Minął kolejny długi weekend. Od środy do niedzieli doszło do 444 wypadków, w których zginęło 46 osób, a 533 zostały ranne. Funkcjonariusze zatrzymali 1619 nietrzeźwych kierujących. Te dane, jeśli chodzi o liczbę wypadków, rannych i nietrzeźwych kierujących, są mniejsze od tych z analogicznego okresu ubiegłego roku.
Podczas długiego weekendu, tak jak i w latach poprzednich, nad bezpieczeństwem osób wybierających się na wypoczynek czuwali policjanci z drogówki. Funkcjonariusze sprawdzali, czy kierujący poruszają się zgodnie z przepisami i dozwoloną prędkością. Kontrolowali także stan trzeźwości kierujących, stan techniczny pojazdów oraz czy wszyscy podróżujący mają zapięte pasy, a dzieci przewożone są w fotelikach. Na trasach były obecne także radiowozy nieoznakowane wyposażone w wideorejestratory.
Policjanci zatrzymali 1619 pijanych kierowców, najwięcej w niedzielę, bo aż 527. - Te osoby stanowiły ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych użytkowników dróg i dla swoich bliskich, którzy z nimi jechali - dodają policjanci.
W czasie ubiegłorocznego długiego weekendu w 465 wypadkach zginęło 46 osób, a 577 trafiło do szpitala z obrażeniami ciała. Policjanci zatrzymali 1801 pijanych kierowców.