08.06.2015 09:26 0 Piotr Klecha

Wikęd/GOSRiT Luzino utrzymał się w IV lidze

Długo czekaliśmy na rozstrzygnięcia w wyższych ligach, drżąc o IV ligowy byt. Ostatecznie ostatnia kolejka II i III ligi ułożyła się dla nas korzystnie, dzięki czemu zawodnicy IV ligowego Wikęd/GOSRiT Luzino w przyszłym sezonie ponownie grać będą na tym samym poziomie rozgrywkowym.

Zanim jednak do tego doszło obserwowaliśmy co się dzieję na II ligowych boiskach , gdzie zagrożona spadkiem do naszej III ligi, Kotwica Kołobrzeg dość niespodziewanie wygrała w Pruszkowie z miejscowym Zniczem 3:1. Niestety ta wygrana nie dała piłkarzom z Pomorza Zachodniego utrzymania, ponieważ Puszcza Niepołomice zremisowała z pewnym awansu do I ligi, Zagłębiem Sosnowiec 0:0 i to ona kosztem Kotwicy utrzymała się w II lidze.

Kolejnym ważnym dla nas rozstrzygnięciem był bezpośredni awans do II ligi naszych sąsiadów z za miedzy, Gryfa Wejherowo, który wobec wycofania się z meczu barażowego Formacji Port 2000 Mostki, zwycięzcy III Ligi dolnośląsko – lubuskiej, bez dodatkowego meczu zdobył promocję do wyższej ligi.

Pozostało więc nam czekać na rozstrzygnięcia w dole III ligowej tabeli. Nas interesowały rozstrzygnięcia w Chwaszczynie, gdzie miejscowy KS musiał wygrać z Chemikiem Police. Niestety podopieczni trenera Aleksandra Cybulskiego przegrali to spotkanie aż 0:3. Na szczęcie dla nich, jak i dla Wikędu porażkę 0:3 zanotował też Bałtyk Koszalin, który przegrał z zdegradowanym wcześniej GKS Mianowo i to on kosztem KS Chwaszczyno opuścił III ligę co zmniejszyło ilość drużyn spadających z IV ligi i dało nam utrzymanie na tym poziomie rozgrywkowym.

Mniejsze znaczenie dla naszego zespołu było spotkanie w Kiełpinie, gdzie Wikęd/GOSRiT Luzino wygrał z najsłabszą drużyną ligi, miejscowym Amatorem 3:1.

Bramki dla podopiecznych trenera Wiesława Konkola zdobyli do przerwy, niezawodny w tym sezonie Dariusz Mienik w 10 minucie( chyba najlepszy piłkarz naszej drużyny nie tylko w rundzie wiosennej), w 50 minucie na 2:0 podwyższył wprowadzony po przerwie Krystian Opłatkowski. W 73 minucie zrobiło się na moment nerwowo, ponieważ za sprawą Krystiana Byczkowskiego Amator zdobył bramkę kontaktową, na szczęście w 80 minucie Michał Dąbrowski zdobył bramkę na 3:1 ustalając wynik spotkania.

Warto dodać, że wobec tego zwycięstwa i porażce Startu Miastko na własnym boisku z GKS Kolbudy aż 0:6, nasi zawodnicy awansowali o jedno miejsce w ligowej tabeli.

Do zakończenia tego sezonu pozostały nam jeszcze dwa spotkania, najpierw 14 czerwca jedziemy do Starogardu na piękny Stadion im. Kazimierza Deyny, na mecz z miejscowym KP a tegoroczną rywalizację kończymy na własnym boisku 20 czerwca spotkaniem zen świeżo upieczonym III ligowcem, Wierzycą Pelplin.

Nie czekając na te dwa meczu warto już dzisiaj rozpocząć analizę zwłaszcza rundy wiosennej, kiedy to po zimowych, jak mogło się wydawać wzmocnieniach, zespół do końca sezonu musiał drżeć o ligowy byt i poszukać sposobu na to, żeby przyszły sezon był dla naszych zawodników bardziej udany.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...