20.03.2015 14:53 0 Damian Piskorek

Seahawks Gdynia podejmą Kozły Poznań

W niedzielę o godzinie 14:30, na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni zostanie rozegrany mecz pierwszej kolejki Topligi, w którym Seahawks Gdynia podejmą Kozły Poznań.

Gospodarz: Seahawks Gdynia (0-0)

Gość: Kozły Poznań (0-0)

Data i godzina: 22 marca, godz. 14:30

Stadion: Narodowy Stadion Rugby, ul. Kazimierza Górskiego 10, Gdynia

Liga: Topliga

Bilety: wstęp wolny

Jako ostatni, w pierwszej kolejce Topligi, na boiska wybiegną Seahawks Gdynia i Kozły Poznań. Po owocnym sezonie 2014, Jastrzębie przystępują do kolejnych rozgrywek z jasno określonym celem, jakim jest obrona tytułu. Czy zespół z Pomorza jest przygotowany do sięgnięcia po drugie trofeum z rzędu? - Aby odnieść sukces dzisiaj trzeba zapomnieć o wczorajszym zwycięstwie. Nowy sezon to nowe wyzwania. Zawodnicy muszą być głodni kolejnego mistrzostwa, ponieważ przeciwnicy nie śpią i chcą ich zdetronizować – jasno stawia sprawę Maciej Cetnerowski, trener Seahawks.

O sile gospodarzy w roku 2015, obok dobrze znanych futbolistów, mają stanowić zupełnie nowi zza oceanu. Pierwszym rozgrywającym został Micah Brown z Margburg Mecenaries, który będzie pełnił jednocześnie funkcję koordynatora ofensywy. Drugim Amerykaninem w ataku Jastrzębi jest Angelo Pease, running back, który ma za sobą występy w barwach legendarnych Green Bay Packers. Wśród graczy formacji obronnych pojawili się Lamonte Gaddis oraz Tim McGee. Pierwszy z nich występuje na pozycji linebackera, a do Seahawks trafił z Towson Tigers, z którymi występował w lidze uniwersyteckiej. McGee z kolei doświadczenie zdobywał m.in. w barwach Memphis Tigers i Jacksonville State Gamecocks, występujących w najwyższych dywizjach NCAA. Do Jastrzębitrafił z niemieckiego Kirchdorf Wildcats.

Czy tegoroczny zaciąg jest w stanie poprowadzić klub do trzeciego mistrzostwa w historii klubu? - Zdecydowanie. Naszych czterech nowych obcokrajowców to dobre uzupełnienie składu. Jestem pewien, że godnie zastąpią swoich poprzedników. Jednak import to nie wszystko. Warto podkreślić, że wzmocniliśmy się też polskimi talentami, takimi jak Arek Cieślok, Klaudiusz Rostowski czy Hubert Chudy – prezentuje nabytki Cetnerowski.

Naprzeciw tej potężnej mieszance wybiegną Kozły. Poznański zespół w sezonie 2014 dotarł do półfinałów, jednak w starciach z pozostałą trójką drużyn, które awansowały do fazy play-off, legitymował się bilansem 0-6. By móc nawiązać walkę z potentatami w ekipie gości doszło przed sezonem do małej rewolucji. Nowym głównym trenerem został ich były zawodnik - Jeremy Brooks. Będzie jednocześnie pełnił rolę koordynatora defensywy. Formacją ofensywną pokieruje kolejny Amerykanin - Patrick Perrigue. Nie brakuje również grającego zaciągu. Z sopockich Jastrzębi do stolicy Wielkopolski przywędrowali Jeremy Dixon oraz Isaiah Cruz. Pierwszy z nich może występować jako rozgrywający, skrzydłowy lub running back. Drugi występuje w ostatniej linii obrony. Również Demetrius Eaton został sprowadzony, by wzmocnić tę formację. W składzie pozostał na kolejny rok Emilio Dangote. Wśród krajowych nabytków, którzy będą przywdziewać biało-niebieskie barwy, figurują Michał Kwinta z Griffons Słupsk oraz Kamil Kaniowski z Saints Częstochowa, obaj grający w trzeciej linii obrony. Ale na tym prawdopodobnie się nie skończy: - Cały czas pracujemy jeszcze nad transferem jednego z czołowych skrzydłowych w Polsce, jednak dopóki sytuacja się nie wyjaśni nie chcemy zdradzać szczegółów - tajemniczo odpowiada Bartosz Wika z Kozłów.

Oba zeszłoroczne spotkania wygrali Seahawks, jednak Kozły pokazały w nich charakter, zwłaszcza w starciu trzeciej kolejki poprzedniego sezonu. Poznanianie długo stawiali opór gdynianom, którzy zwycięstwo zapewnili sobie dopiero przyłożeniem Tunde Oguna w ostatniej kwarcie: – Zagraliśmy wtedy najsłabszy mecz w sezonie 2014. Zapamiętaliśmy dobrze, że nie możemy pozwolić sobie na brak zdecydowania czy koncentracji, ponieważ Kozły od razu to wykorzystają. Chcemy mocno wejść w sezon i zapewnić naszym kibicom świetne widowisko - przyznaje Daniel Piechnik z Seahawks.

Przedstawiciele gości wierzą, że tym razem będą w stanie wywieźć dwa punkty z terenu mistrzów Polski: - Jedziemy po zwycięstwo i tylko to się dla nas liczy. Spośród najlepszych zespołów w Polsce sposób gry Seahawks najbardziej nam odpowiada. Wiemy, że mają świetnych importowanych, jak i polskich zawodników, ale na pewno nadchodzący mecz zapamiętają na długo – odważnie deklaruje Wika.

Mimo tych groźnych słów faworytem spotkania pozostają jednak Seahawks, którzy w poprzednich dwóch sezonach tylko dwukrotnie pozwalali przeciwnikom wywozić punkty ze swojego obiektu w rundzie zasadniczej – sztuki tej dokonały warszawskie Orły. Jeżeli Jastrzębie poważnie myślą o zapisaniu się na kartach PLFA pierwszą obroną tytułu w historii rozgrywek, to na porażkę z poznańskim zespołem pozwolić sobie nie mogą. Jeżeli natomiast Kozłom uda się zdobyć gdyńską twierdzę, udokumentują tym samym swoje aspiracje do walki o tytuł najlepszej drużyny Topligi, sygnalizując jednocześnie dołączenie do ścisłej krajowej czołówki.

W niedzielę po raz pierwszy obok futbolistów Seahawks zaprezentuje się klubowa maskotka. Gdyński klub ogłosił dla kibiców konkurs na imię dla niej. Wyniki zostaną ogłoszone w trakcie spotkania. Tradycyjnie wstęp na domowy mecz Jastrzębi jest bezpłatny.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...