26.02.2015 08:41 0
W poprzednią środę (18 lutego) w jednym ze sklepów znajdujących się na ulicy Klasztornej w Wejherowie doszło do kradzieży rozbójniczej. Czynu dokonali czterej młodzi mężczyźni. W miniony wtorek (24 lutego) jeden z nich znów dopuścił się kradzieży.
Niemal pół godziny po dokonaniu rozboju czterej młodzi mężczyźni zostali zatrzymani przez Straż Miejską. Jeden z nich usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, natomiast pozostali obecnie są jedynie świadkami w tej sprawie. Oznacza to, że wciąż pozostają na wolności.
Więcej na temat niedawnego rozboju przeczytasz TUTAJ
Okazuje się jednak, że niedawne zatrzymanie nie wywołało pożądanych skutków. We wtorek (24 lutego) około godziny 13:00 wejherowska straż miejska otrzymała zgłoszenie w sprawie kradzieży. Na ulicy Wałowej z wystawionego przed sklepem odzieżowym manekina została skradziona żółta kurtka o wartości 110 zł.
Zdaniem świadków, kradzieży dopuścił się młody mężczyzna z tatuażem na szyi, po czym uciekł w kierunku ulicy 12 Marca. Po krótkim patrolu, pieszy patrol straży miejskiej zatrzymał złodzieja w okolicy hali targowej na Osiedlu Kaszubskim
Zatrzymany początkowo podał fałszywe dane, podszywając się za swojego kuzyna. Następnie okazało się, że jest to jeden z czterech mężczyzn biorących udział w kradzieży rozbójniczej na ulicy Klasztornej. Młodzieniec jest niespełna 17-letnim mieszkańcem Wejherowa, dlatego jego sprawą zajmie się Sąd Rodzinny w Wejherowie.