Zmarnowane sytuacje, brak celności i walka do ostatnich sekund – taki był niedzielny mecz Tytanów z GKS Żukowo. Tytani vs Żukowo 30-32 do przerwy (14-17).
Mecz był bardzo wyrównany, prowadziła drużyna z Żukowa, jednak Tytani byli blisko remisu, który ostatecznie udało się osiągnąć w 45 minucie. Następnie na chwilę Tytani objęli prowadzenie. Kilka zmarnowanych setek, a do tego parę wyrzuconych i niezłapanych piłek w kontrataku spowodowało, że Żukowo wróciło na prowadzenie.
Goście zaczęli dobrze grac w obronie, co dało im dwa przechwyty i łatwe bramki. Wtedy też zrobiły się cztery bramki przewagi na korzyść GKS-u. Walczyliśmy do samego końca i mimo, że były 4 bramki przewagi Żukowa i ok 3-4 minuty do końca, to i tak mieliśmy szansę wyrównać. Na 25 sekund do końca graliśmy w przewadze jednego zawodnika i była tylko jedna bramka przewagi na korzyść gości. Niestety nie udało się tej straty zniwelować. Nasz zawodnik dostał jeszcze karę wykluczenia, a zawodnicy GKS-u wytrzymali presję i dorzucili decydującą o zwycięstwie bramkę – informuje rzecznik prasowy Tytani Wejherowo Dariusz Jankowski.
Wypracowaliśmy sobie skromną bramkową przewagę, ale niestety nie potrafiliśmy jej utrzymać bądź też zwiększyć. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, ale na końcu udało się nam uzyskać korzystny wynik – komentuje Radosław Steege, trener GKS Żukowo
Następny mecz Tytanów odbędzie się w niedzielę ( 8 lutego ) o godzinie 15:00 w Kęsowie.