19.01.2015 13:23 0

Gdańsk: Strażnicy miejscy uratowali życie psu

sm.gda.pl

W miniony piątek funkcjonariusze gdańskiej straży miejskiej otrzymali zgłoszenie dotyczące skrajnie zaniedbanego psa. Zwierzę dogorywało, leżąc na jednym z pól w okolicy ul. Radiowej w Matarni.

Gdy mundurowi przybyli na miejsce okazało się, że leżący na środku zaoranego pola pies ledwo żyje. Jego sierść była wytarta, mokra i oblepiona gliną. Psu wystawały żebra, a na jego szyi wisiał łańcuch z pozostałością sznurka. Zwierzę było skrajnie wyczerpane i zaniedbane.

  • Wyczerpanie psa było tak wielkie, że z początku nie mógł nawet wstać o własnych siłach. Dopiero po kilku minutach, widząc w nas oparcie i mając ogromną chęć do życia, powoli stawał na cztery łapy – informuje Magdalena Kaźmierczyk, starszy inspektor z Referatu IV Straży Miejskiej w Gdańsku.

Mundurowi błyskawicznie poinformowali o sytuacji pracowników schroniska, którzy przetransportowali psa do placówki opiekuńczej dla zwierząt.

Do tej pory nie udało się ustalić czy pies miał właściciela i kto ewentualnie jest odpowiedzialny za doprowadzenie go do takiego stanu. Zwierzak przebywa w schronisku, gdzie czeka na nowy dom oraz troskliwego opiekuna.

[img]2[/img]


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...