Prokuraturze nie udało się ustalić tożsamości matki dziecka, którego zwłoki znaleziono w sortowni śmieci w Gdańsku Szadółkach. Sprawa została umorzona.
Przypomnijmy, że w maju tego roku na taśmie sortownika odpadów w Szadółkach znaleziono zwłoki noworodka. Biegli ustalili, że dziecko urodziło się żywe. Noworodek miał przyjść na świat w dziewiątym miesiącu, po donoszonej ciąży. Przyczyną śmierci dziecka było silne uderzenie w głowę tępym narzędziem.
Na zwłoki noworodka natrafił jeden z pracowników sortujących odpady na taśmie. Pracę natychmiast przerwano, a na miejscu zjawili się policjanci, prokurator oraz biegły z zakresu medycyny sądowej. Przeprowadzono wstępne oględziny zwłok, przesłuchano świadków oraz zabezpieczono ślady. Sekcja wykazała, że dziecko urodziło się żywe. Prokuratura nie wyklucza wznowienia śledztwa w tej sprawie.
