Policjanci z Sopotu ustalają okoliczności i sprawców oszustwa, do którego doszło 15 października br. około godziny 9.30 na ul. Haffnera. Kobieta w wieku 71 lat przekazała przestępcy dużą kwotę pieniędzy pod pozorem współpracy z Policją przy rozpracowywaniu grupy "fałszywych wnuczków". Obecnie śledczy pracują nad sprawą, ustalają rysopis sprawcy oszustwa oraz wyjaśniają szczegółowo przebieg zdarzenia.
Do przestępstwa doszło w minioną środę około godziny 9.30. Mieszkanka Sopotu odebrała telefon od kobiety, przedstawiającej się jako jej członek rodziny, z prośbą o pożyczkę. Kilka minut po pierwszym telefonie pokrzywdzona, ponownie odebrała połączenie. Tym razem dzwonił mężczyzna, który przedstawił się, że jest oficerem Policji. Fałszywy policjant oszukał sopociankę mówiąc, że zna sprawę, pracuje nad zatrzymaniem sprawców. Zaproponował kobiecie, aby posiadaną gotówkę przekazała koledze, z którym ma się spotkać przy ul. Haffnera. Oszust mówił, że pieniądze będą bezpieczne i po zatrzymaniu przestępców, wrócą do właścicielki.
Kobieta padła ofiarą grupy oszustów, którzy zmanipulowali pokrzywdzoną i w ten sposób ukradli dużą kwotę pieniędzy. Obecnie śledczy z sopockiej komendy intensywnie pracują nad ustaleniem sprawców oszustwa i wyjaśniają szczegółowy przebieg zdarzenia.
Apelujemy do osób starszych o zachowanie szczególnej ostrożności w kontaktach z obcymi osobami. Telefon od rzekomego członka rodziny z prośbą o pożyczkę w niemalże 100 % oznaczać może próbę oszustwa. Zanim przekażemy posiadane oszczędności upewnijmy się, że trafią w powołane ręce, a nie na konto oszusta.
Policja nigdy nie pobiera gotówki do depozytu, nie prosi też o przekazywanie pieniędzy oszustom, aby rozwiązać kryminalną zagadkę. Takie metody są wyłącznie stosowane przez przestępców, wykorzystujących zaufanie i chęć pomocy innym przez osoby w podeszłym wieku.
