Sławomir Nowak nie jest już członkiem Platformy Obywatelskiej. W specjalnie wydanym oświadczeniu tłumaczy powód oddania legitymacji oraz ubolewa z powodu nagonki jaka jest skierowana wobec niego i jego rodziny.
Jeden z byłych czołowych polityków PO, były minister transportu uważa, że "od dłuższego czasu obserwował proces niszczenia i zaszczuwania" swojej rodziny oraz jego samego. Decyzja o odejściu związana jest z aferą podsłuchową w jednej ze znanych restauracji. Podczas rozmowy Nowaka z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem na jaw ma wyjść wiele "niewygodnych" dla PO faktów.
W VIP-owskim pokoju restauracji, były minister szukał wsparcia wśród przyjaciół i przyjaciół swoich przyjaciół, którzy mogliby pomóc mu w kilku kwestiach. Fragmenty nagrań opublikował na swoich łamach tygodnik "Wprost".
Sławomir Nowak podczas nagrań wyjaśnia między innymi , że boi się o swoją żonę, która miała być kontrolowana przez Urząd Skarbowy.
Oto oświadczenie Sławomira Nowaka:
Czynności wyjaśniające prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.