W piątek we Władysławowie na pokładzie jednego z kutrów o mały włos nie doszło do tragedii. Do maszynowni zaczęła przedostawać się woda, która sprawiała powolne tonięcie jednostki. Na miejsce skierowano Straż Pożarną. O zdarzeniu służby poinformował bosman.
Działania Straży Pożarnej polegały na nieustannym wypompowywaniu wody do momentu przejęcia przez holownik i umieszczenia jednostki w stoczni remontowej.