Było bardzo niebezpiecznie, a groźba wybuchu realna. Żółta skrzynka gazowa obok jednego z budynków we Wrzeszczu stanęła w ogniu! Płomienie dostrzegł patrol straży miejskiej. Funkcjonariusze natychmiast podjęli akcję ratunkową – między innymi ewakuowali mieszkańców domu.
Czwartkowy wieczór, 22 maja 2014 roku, kilka minut przed godziną 20:00. Funkcjonariusze z Referatu III patrolowali rejon Dolnego Wrzeszcza. Nagle na ulicy Kościuszki zobaczyli dym i ogień, wydobywające się ze skrzynki gazowej na ścianie jednego z budynków. Natychmiast podjechali w to miejsce. Nie mieli wątpliwości, że sprawa jest poważna: cała skrzynka stała bowiem już w ogniu! Strażnicy błyskawicznie skontaktowali się ze Stanowiskiem Kierowania Prewencją. Poinformowali o zagrożeniu i poprosili o wezwanie straży pożarnej oraz pogotowia gazowego.
W tym czasie na miejscu pojawił się kolejny patrol straży miejskiej. Na zagrożonym wybuchem terenie funkcjonariusze przede wszystkim wstrzymali ruch pieszych. Jeden ze strażników wyjął z auta gaśnicę i stłumił nieco wydobywający się ze skrzynki ogień. Potem wraz z innym strażnikiem rozpoczęli ewakuację mieszkańców domu. W ciągu pięciu minut lokatorzy opuścili budynek i zostali pokierowani w bezpieczne miejsce.
Chwilę później dotarły wozy straży pożarnej oraz pogotowia gazowego. Dowodzenie akcją ratunkową przejęli strażacy. Natomiast strażnicy miejscy skupili się na zabezpieczaniu miejsca zdarzenia.
Około godziny 20:15 odpowiedzialny za koordynowanie działań funkcjonariusz uznał, że niebezpieczeństwo jest już zażegnane. Pozwolił lokatorom wrócić do mieszkań. Kwadrans później zakończono wszystkie czynności na miejscu zdarzenia, a strażnicy wrócili do patrolowania swojego rejonu.