20.01.2014 11:21 0 SM Wejherowo

Strażnicy uratowali życie niedoszłemu samobójcy

Wczoraj około godziny 20:50 na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego, 3 Maja i Sienkiewicza w Wejherowie funkcjonariusze wejherowskiej Straży Miejskiej zauważyli mężczyznę leżącego obok barierek zabezpieczających wejście na jezdnię. Gdy podjechali bliżej, ujrzeli założoną na jego szyi pętle wisielczą, przywiązaną do górnej części barierki.

  • Mężczyzna napierał na pętlę, aby ta spowodowała uduszenie. Strażnicy niedoszłemu samobójcy pętlę z szyi zdjęli, a gdy ten doszedł do siebie powiedział, że chce się powiesić bo ma dość życia. Na miejsce wezwano pogotowie. 55-letni mieszkaniec Wejherowa został zabrany do szpitala. Jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Należy jedynie dodać, że dwa dni wcześniej strażnicy zabierali tego samego mężczyznę z autobusu MZK, który stał na przystanku przy ulicy Kochanowskiego w Wejherowie. Wówczas Janusz G. znajdował się wstanie upojenia alkoholowego i leżał na podłodze w środku komunikacji miejskiej. Trafił wiec do policyjnej izby zatrzymań - wyjaśnia Zenon Hinca, Komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Janusz G. znany jest funkcjonariuszom wejherowskiej Straży miejskiej głównie w różnego rodzaju rozrób pijackich oraz nadużywania alkoholu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...