Policjanci zatrzymali 21-letniego włamywacza. Mundurowi ustalili, że mieszkaniec Pucka na przełomie grudnia i stycznia br. włamał się do pralni w jednym z budynków i ukradł 3 pralki oraz żeliwny zlew. Wartość strat pokrzywdzeni oszacowali na około 100 złotych. Wczoraj 21-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Śledczy z puckiej komendy wyjaśnili okoliczności włamania do pomieszczenia pralni w jednym z budynków w Pucku. Mundurowi ustalili, że sprawca włamał się do pomieszczenia wyrywając skobel z kłódką i ukradł pralkę automatyczną, dwie pralki typu „Frania” oraz żeliwny zlew. Wartość start oszacowano na około 100 złotych.
Policjanci zabezpieczyli ślady, rozmawiali z mieszkańcami budynku i ustalili tożsamość podejrzanego. 21-letni mieszkaniec Pucka do policyjnego aresztu trafił w minioną niedzielę. Okazało się, że mężczyzna wcześniej korzystał z tego pomieszczenia i dokładnie wiedział co się w nim znajdowało. Skradzione przedmioty sprzedał w skupie złomu za 60 złotych. Wczoraj śledczy przeprowadzili wizję lokalną ustalając dokładnie okoliczności przestępstwa oraz przesłuchali podejrzanego. 21-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Policjanci sprawdzają czy zatrzymany ma na swoim koncie inne podobne przestępstwa.
Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.