Do policyjnego aresztu trafili dwaj mężczyźni podejrzani o kradzież złotej bransoletki z lombardu. Funkcjonariusze ustalili, że gdy jeden ze sprawców zaczął uciekać ze skradzionym łupem, pracownik lombardu ujął jego wspólnika. Kryminalni z komisariatu szybko znaleźli złodzieja i zatrzymali go w jego mieszkaniu. Policjanci odzyskali skradzioną bransoletkę. Jak się okazało, jeden z mężczyzn dodatkowo poszukiwany był dwoma listami gończymi. Zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W piątek ok. godz. 16.00 dyżurny komendy miejskiej został poproszony o interwencję Policji w jednym z lombardów we Wrzeszczu. Mundurowi natychmiast przyjechali na miejsce.
Funkcjonariusze ustalili, że do lombardu przyszło dwóch młodych mężczyzn, którzy zainteresowani byli kupnem złotej bransoletki o wartości 4 tys. zł. W pewnym momencie jeden z mężczyzn założył bransoletkę na rękę i obaj zaczęli uciekać. Pracownik lombardu ujął jednego z nich. Funkcjonariusze zatrzymali 26-letniego mieszkańca Gdańska i ustalili, że jest on poszukiwany przez sąd i prokuraturę dwoma listami gończymi.
Kryminalni niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania drugiego ze sprawców. Po kilkunastu minutach zatrzymali go w jego mieszkaniu. 25-letni gdańszczanin trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze odzyskali skradzioną bransoletkę.
W sobotę obaj zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.