Kryminalni z Nowego Portu zatrzymali 21-letniego mężczyznę. Policjanci ustalili, że gdańszczanin z terenu budowy tunelu ukradł urządzenie monitorujące ruchy ziemi wartości 60 tys. zł. Mężczyzna gdy nie mógł spieniężyć skradzionego łupu, skontaktował się z pokrzywdzonym i odebrał 5 tys.zł jako nagrodę za pomoc w odzyskaniu sprzętu. W piątek 21-latek usłyszał zarzut kradzieży. Za ten czyn odpowiadać będzie jako recydywista.
Miesiąc temu policjanci z Nowego Portu zostali poinformowani, że z terenu budowy tunelu ktoś ukradł urządzenie rejestrujące ruchy ziemi wartości 60 tys. zł. Sprawą natychmiast zajęli się funkcjonariusze z komisariatu. Zaraz po zgłoszeniu mundurowi przeprowadzili oględziny miejsca, zabezpieczyli ślady, rozpytali osoby, przesłuchali świadków i sprawdzili czy w pobliżu jest monitoring. Policjanci szukali sprawców i skradzionego sprzętu.
Na terenie budowy rozwieszono ulotki o nagrodzie za pomoc w znalezieniu sprzętu oferując znalazcy 5 tys. zł. Dwa tygodnie później do przedstawicieli firmy pokrzywdzonej zgłosił się pewien mężczyzna , który wskazał miejsce, gdzie znajduje się skradziony łup, odebrał nagrodę i uciekł. Urządzenie odzyskano.
Pracujący nad tą sprawą kryminalni sprawdzili te informacje. Szybko ustalili, że znalazcą i złodziejem jest ta sama osoba i w miniony piątek zatrzymali 21-letniego gdańszczanina podejrzewanego o tą kradzież. Mężczyzna na widok mundurowych nie krył zaskoczenia.
Jeszcze tego samego dnia sprawca usłyszał zarzut kradzieży urządzenia. Za to przestępstwo odpowiadać będzie jako recydywista, gdyż w przeszłości odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.
Za kradzież w warunkach powrotu do przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności do 7 lat i 6 miesięcy.
