Tylko kilku dni potrzebowali kryminalni z komendy miejskiej by ustalić i zatrzymać sprawcę wywołania fałszywego alarmu. W miniony piątek mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy 112 i przekazał, że w jednym z gdańskich centrów handlowych podłożona jest bomba. Po sprawdzeniu budynku okazało się, że alarm był fałszywy. Za tego typu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
W miniony piątek na numer alarmowy 112 zadzwonił anonimowy rozmówca i przekazał, że w jednym z gdańskich centrów handlowych podłożony jest ładunek wybuchowy.
Po sprawdzeniu centrum handlowego i terenu wokół niego okazało się, że informacja, którą przekazał zgłaszający, była nieprawdziwa.
Kryminalni z komendy miejskiej natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy fałszywego zawiadomienia. Wynikiem ich pracy operacyjnej było wczorajsze zatrzymanie 17-letniego gdańszczanina. Młody mężczyzna na widok mundurowych nie krył zaskoczenia. Policjantom później wyjaśnił, że zadzwonił, bo był pijany.
Dzisiaj 17-latek usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu bombowego. Przesłuchał go także prokurator, który zastosował wobec niego dozór Policji. Za tego typu przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.