Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo od tygodnia szuka gazu łupkowego w nowej lokalizacji. W Dąbrówce koło Wejherowa ruszyły już pierwsze prace mające na celu odnalezienie gazu łupkowego Odwiert stał się obiektem zainteresowania mediów z całej Europy.
Dziennikarze z Niemiec czy Holandii przyglądali się pracy przy odwiercie Kochanowo-1. Ogromne wrażenie zrobiło na nich doświadczenie i technologie stosowane przy odwiercie.
Polska jest swego rodzaju prekursorem poszukiwania gazu łupkowego w Europie.
PGNiG w Dąbrówce spędzi z pewnością jeszcze co najmniej dwa miesiące. Wszyscy czekają jednak na oznajmiający sukces ogień.
Na terenie powiatu wejherowskiego, czyli w Lubocinie również poszukuje się gazu z łupków. Dokonano tam pierwszych skutecznych wierceń oraz szczelinowania. Po kilku tygodniach nadziei, kiedy to uzyskano przepływ gazu, z otworu w ziemi zaczęło płynąć błoto. Kłopoty techniczne związane są z dosyć specyficzną budową geologiczną tych złóż. Czy podobny scenariusz czeka Dąbrówkę, a później Wyszecino?