Od nowego roku w Helu nie ma dostępu do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Blisko 8 tysięcy mieszkańców w wypadkach zagrożenia zdrowia i życia pomocy musi szukać w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów szpitalu w Pucku.
Helska lecznica nie posiada kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie tego rodzaju usług. Dyrekcja szpitala nie zgodziła się na warunki funduszu. Zaproponowana kwota 13 tysięcy złotych była nie do przyjęcia.
Dotychczas opieka nocna i świąteczna w helskim szpitalu była realizowana w ramach Izby Przyjęć. W nagłych wypadkach pomocy udzielał lekarz dyżurny oraz ratownicy karetki. Zdaniem funduszu nie było to zgodne z przepisami i ta usługa powinna być realizowana przez osobnego lekarza i pielęgniarkę, którzy mają do dyspozycji także karetkę.
Dla szpitala w Helu to rozwiązanie jest zbyt drogie, więc NFZ skierował ofertę do szpitala w Pucku, aby ten objął nocną i świąteczną opieką zdrowotną mieszkańców Helu i gminy Jastarnia. Dyrektor lecznicy zgodził się na warunki, ale samorządowcy z Helu nie składają broni nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, była z powrotem realizowana u nich.
Sprawa ma być poruszana na najbliższym posiedzeniu sesji rady miasta. Do czasu wyjaśnienia tej sprawy w helskim szpitalu nocna pomoc medyczna będzie realizowana odpłatnie. Koszt takiej usługi to 50 złotych.