10.01.2013 12:30 0

Do helskiego szpitala tylko za dnia

Od nowego roku w Helu nie ma dostępu do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Blisko 8 tysięcy mieszkańców w wypadkach zagrożenia zdrowia i życia pomocy musi szukać w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów szpitalu w Pucku.

Helska lecznica nie posiada kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie tego rodzaju usług. Dyrekcja szpitala nie zgodziła się na warunki funduszu. Zaproponowana kwota 13 tysięcy złotych była nie do przyjęcia.

  • Fundusz zaproponował nam 1/3 stawki, jaką dostają inne placówki, które świadczą nocną obsługę chorych. Nie przyjęliśmy propozycji finansowej Funduszu, bo nie jesteśmy w stanie utrzymać osobnego lekarza dyżurnego, pielęgniarki oraz pojazdy na wizyty domowe za ponad 13 tysięcy złotych miesięcznie – tłumaczy Dariusz Junak, wicedyrektor ds. medycznych szpitala w Helu.

Dotychczas opieka nocna i świąteczna w helskim szpitalu była realizowana w ramach Izby Przyjęć. W nagłych wypadkach pomocy udzielał lekarz dyżurny oraz ratownicy karetki. Zdaniem funduszu nie było to zgodne z przepisami i ta usługa powinna być realizowana przez osobnego lekarza i pielęgniarkę, którzy mają do dyspozycji także karetkę.

Dla szpitala w Helu to rozwiązanie jest zbyt drogie, więc NFZ skierował ofertę do szpitala w Pucku, aby ten objął nocną i świąteczną opieką zdrowotną mieszkańców Helu i gminy Jastarnia. Dyrektor lecznicy zgodził się na warunki, ale samorządowcy z Helu nie składają broni nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, była z powrotem realizowana u nich.

  • Nie wyobrażam sobie, że tylko jeden szpital z powiatu puckiego będzie objęty kontraktowaniem opieki zdrowotnej w nocy i święta - mówi Mirosław Wądołowski, burmistrz Helu.

Sprawa ma być poruszana na najbliższym posiedzeniu sesji rady miasta. Do czasu wyjaśnienia tej sprawy w helskim szpitalu nocna pomoc medyczna będzie realizowana odpłatnie. Koszt takiej usługi to 50 złotych.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...