Arka Gdynia przegrała u siebie na własnym stadionie z GKS Katowice 2:1. To już druga porażka żółto-niebieskich z rzędu. Jeżeli zła passa się utrzyma to niezwykle trudne będzie osiągniecie sezonowego minimum, czyli 10 miejsca w tabeli ligowej.
Pierwszy szkoleniowiec tej drużyny zaznaczył jednak, że dobra taktyka gry i wcześniej wyznaczony sobie cel skutkują dobrą grą.
Trener żółto-niebieskich był nieco innego zdania. Zaznaczył przy tym jak dużo winy w przegranym meczu leży po stronie braku dobrego napastnika oraz indywidualnych błędów zawodników.
Trener gdynian uważa, że po tylu źle zagranych spotkaniach bliżej jest drużynie Arki do strefy spadkowej niż do ustalonego wcześniej ligowego celu.
Arka Gdynia - GKS Katowice 1:2 (0:1)
Bramki: Kuklis 53' - Kowalczyk 43, Pitry 62'
Arka: Szromnik - Tadrowski, Jarzębowski, Sobieraj, Tomasik - Krajanowski (79' Brodziński), Pruchnik, Rzuchowski, Kuklis - Szwoch (73' Czoska) - Górski (46' Radzewicz)
Katowice: Sabela - Farkas , Cholerzyński, Kamiński, Chwalibogowski - Czerwinski, Fonfara, Kujawa, Pietroń (72' Sobotka) - Pitry - Rakels (24' Kowalczyk)
Żółte kartki: Jarzębowski - Chwalibogowski, Farkas, Cholerzyński