Arka Gdynia przegrała u siebie na własnym stadionie z GKS Katowice 2:1. To już druga porażka żółto-niebieskich z rzędu. Jeżeli zła passa się utrzyma to niezwykle trudne będzie osiągniecie sezonowego minimum, czyli 10 miejsca w tabeli ligowej.
- Na pewno jesteśmy bardzo szczęśliwi. Przegraliśmy dwa ostatnie spotkania i chcieliśmy zrobić wszystko, aby ta passa nie została przedłużona. Wiedzieliśmy, że Arka będzie atakować i byliśmy na to dobrze przygotowani. Udało nam się zdobyć bramkę i mimo, że Arka odpowiedziała to znowu wyszliśmy na prowadzenie po akcji indywidualnej Pitrego - uważa Rafał Górak, trener GKS Katowice.
Pierwszy szkoleniowiec tej drużyny zaznaczył jednak, że dobra taktyka gry i wcześniej wyznaczony sobie cel skutkują dobrą grą.
- Spotkanie na pewno było trudne, Arka miała przewagę w posiadaniu piłki, ale dobrze wykonaliśmy to, co sobie nakreśliliśmy. Dzięki temu jesteśmy bogatsi o 3 pkt. Nie wydaje mi się, żeby Arka czymkolwiek nas zaskoczyła. Wiedzieliśmy jakie są jej mocne strony i staraliśmy się zagrać bardziej czujnie. Myślę, że to się nam udało - twierdzi Rafał Górak.
Trener żółto-niebieskich był nieco innego zdania. Zaznaczył przy tym jak dużo winy w przegranym meczu leży po stronie braku dobrego napastnika oraz indywidualnych błędów zawodników.
- Ten mecz pokazał, że nasz atak jest słaby, gramy bez napastnika i w meczach u siebie, gdy przeciwnik się broni, mamy duże problemy. Gdybyśmy mieli napastnika z prawdziwego zdarzenia to na pewno grało by się łatwiej. Wróciliśmy dziś do meczu i wtedy błąd popełnił jeden z najbardziej doświadczonych zawodników. Zamiast iść za ciosem to znów przegrywaliśmy. Indywidualne błędy zawodników kosztują nas utratę punktów - twierdzi Petr Nemec.
Trener gdynian uważa, że po tylu źle zagranych spotkaniach bliżej jest drużynie Arki do strefy spadkowej niż do ustalonego wcześniej ligowego celu.
Arka Gdynia - GKS Katowice 1:2 (0:1)
Bramki: Kuklis 53' - Kowalczyk 43, Pitry 62'
Arka: Szromnik - Tadrowski, Jarzębowski, Sobieraj, Tomasik - Krajanowski (79' Brodziński), Pruchnik, Rzuchowski, Kuklis - Szwoch (73' Czoska) - Górski (46' Radzewicz)
Katowice: Sabela - Farkas , Cholerzyński, Kamiński, Chwalibogowski - Czerwinski, Fonfara, Kujawa, Pietroń (72' Sobotka) - Pitry - Rakels (24' Kowalczyk)
Żółte kartki: Jarzębowski - Chwalibogowski, Farkas, Cholerzyński