Premier Donald Tusk poinformował o przyjęciu przez rząd założeń do ustawy ułatwiającej wydobycie gazu łupkowego. - Ważne jest określenie obecności państwa w przyszłym procesie inwestycyjnym - podkreślił szef rządu.
Ma powstać specjalny Fundusz Węglowodorowy, a wydobywanie węglowodorów będzie opodatkowane. Nowym obciążeniem, oprócz opłaty eksploatacyjnej, podatku CIT, podatku od nieruchomości, jakie zostanie nałożone na inwestorów to podatek od wartości wydobytego surowca – 10 proc. dla ropy i 5 proc. dla gazu. To nie wszystko, bo od 1 stycznia 2015 roku zostanie również wprowadzony podatek węglowodorowy. Wyniesie on 25 proc. od nadwyżki przychodów.
Minister środowiska Marcin Korolec podkreślił, że Polska jest liderem poszukiwań gazu z łupków w Europie. Gazu szukają u nas największe polskie firmy i inwestorzy z całego świata. Minister wymienił także najważniejsze korzyści dla Polski z wydobycia gazu łupkowego: spadek cen gazu, mniejsze uzależnienie od eksportu oraz zabezpieczenie przyszłości gospodarczej i finansowej Polaków dzięki Węglowodorowemu Funduszowi Pokoleń.
Gazu z łupków w Polsce może być nawet do 2 bilionów m3 (1920 mld m3), ale najbardziej prawdopodobne jest, że zasoby gazu z łupków w Polsce mieszczą się w przedziale od 346 do 768 miliardów m3. To nawet 5,5 raza więcej od udokumentowanych do tej pory zasobów ze złóż konwencjonalnych (które w Polsce wynoszą ok. 145 mld m3). Przy obecnym rocznym zapotrzebowaniu na gaz ziemny w Polsce (ok. 14,5 mld m3), wystarczy to na zaspokojenie potrzeb polskiego rynku na gaz ziemny przez prawie 65 lat. Jak przeliczają eksperci, to także blisko 200 lat produkcji gazu ziemnego w Polsce na dotychczasowym poziomie (bez zmiany poziomu i proporcji podaży z importu i ze źródeł krajowych).