23.06.2021 13:33 56NW
Zmarła w domu, na rękach męża. Kilka godzin wcześniej była w szpitalu
Pani Agnieszka pierwszy raz poczuła się źle w połowie maja, w domu. Wraz z mężem pojechała wówczas do szpitala w Wejherowie, ale, jak mówi jej mąż, nie przyjęto jej na oddział. 25 maja kobieta ponownie znalazła się na SOR-ze. Po 12 godzinach wypisano ją do domu. Trzy godziny później już nie żyła.