14.10.2013 10:43 0

Lądowa Obrona Wybrzeża w chwili wybuchu wojny…

Lądowa Obrona Wybrzeża w chwili wybuchu wojny obejmowała następujące oddziały: 1 i 2 Morski Pułk Strzelców w Wejherowie oraz Gdyni – Redłowie, Morską Brygadę Obrony Narodowej, trzy bataliony rezerwowe piechoty oraz pododdziały składające się z saperów, łączności oraz morskiego dywizjonu artylerii lekkiej w ilości sztuk trzy. LOW wraz z trałowcami liczyła około 15 tysięcy żołnierzy.

Odczuwano tu brak umundurowania, brak broni strzeleckiej, amunicji oraz artylerii. Posiadali oni możliwość użycia dział polowych w ilości 40 sztuk, dział przeciwlotniczych oraz przeciwpancernych kalibru 37 – 105 mm, 266 lekkich i 194 ciężkich karabinów maszynowych, moździerzy kalibru 46 – 81 mm, 34 granatniki. Hel był broniony przez 2500 żołnierzy wyposażonych w 42 działa nadbrzeżne, przeciwpancerne oraz przeciwlotnicze, 11 moździerzy oraz granatników. Żołnierze posiadali 124 karabiny maszynowe. Głównym punktem obrony miała stać się Kępa Oksywska. Należało uniemożliwić wrogowi rozmieszczenie i ustawienie tam ciężkiej artylerii. Dokonywano starannych działań by powstrzymać wroga na linii Wejherowo – Reda – Oksywie – Gdynia.

Z tego miejsca można było z łatwością ostrzeliwać Półwysep Helski stanowiący w ówczesnym momencie historii wojenną bazę Floty MW. Do lipca 1939 roku osobą, której podlegał ogół sił morskich oraz lądowych w obszarze nadmorskim był Józef Unrug. Do tego czasu dowodził on morską flotą, morskim dywizjonem lotniczym w Pucku, Dowództwem Obrony Wybrzeża i załogą polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte.

W następstwie reorganizacji dowodzenia na Wybrzeżu w lipcu 1939 roku dowództwo nad Morską Obroną Wybrzeża sprawował kmdr. dypl. Stefan Frankowski. Jemu podlegał również Rejon Umocniony Hel. Siły morskie w tamtym czasie składały się ze stawiacza min ORP „Gryf”, dywizjonu trałowców, dwóch kanonierek oraz okrętów pomocniczych. Stanisław Dąbek obejmując stanowisko dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża wiedział, że większość podległych mu jednostek jest dopiero na etapie organizacji. Z ogromem zadań musiał sobie poradzić jednak sam. W tym okresie czasu istniał wyraźny deficyt nie tylko w broni czy schronach, ale przede wszystkim brakowało odpowiedniej ilości żołnierzy.

Postanowiono zatem ulepszyć organizację obrony. Stanisław Dąbek sprostał powierzonym zadaniom powołując oddziały Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego. Oddziały były dowodzone przez st. sp. Mariana Chylę. Za cel nadrzędny postawiono utrudnienie komunikacji III Rzeszy z Prusami Wschodnimi oraz przede wszystkim obronę portów znajdujących się na terenie Gdyni i Helu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...