Zaczyna się przypadkowo. Od kontaktu wzrokowego, niewinnych rozmów, sympatycznych smsów. Czy to w pracy, czy na uczelni, czy innym często odwiedzanym miejscu. Niezobowiązujący flirt bardzo łatwo może przeobrazić się w romans. Niby wszystko w porządku. Tylko pozornie. Tak najczęściej wygląda początek zdrady.
Statystki mówią, że zdradza co czwarta osoba. A możliwości jest teraz znacznie więcej. Kontaktujemy się przez smsy, komunikatory czy portale społecznościowej. Znacznie łatwiej jest oszukiwać. I paradoksalnie znacznie łatwiej jest „wpaść na zdradzie”. Wystarczy przejrzeć historię rozmów. Ci bardziej zapobiegliwi kasują rozmowy na bieżąco.
Zdradzanie w XXI wieku jest bezczelne i nagminne. W niektórych kręgach można spotkać nowoczesne, bigamiczne pary. Czy to jest rozwiązanie na szczęśliwy związek? W opinii niektórych to właśnie jest receptą na szczęście.
Przerażające, ale sensowne. Skoro zdradzamy i jesteśmy zdradzani, pozostaje jedynie pogodzić się z wszechobecną niewiernością? A może jednak warto poszukać przyczyny zdrady i zakończyć związek, zanim zaczniemy oszukiwać...