Dramatyczne sceny rozegrały się w okolicach wejherowskiej fary, gdzie 72-letni mężczyzna nagle upadł na ulicy. Świadkowie natychmiast ruszyli na pomoc, a na miejsce wezwano służby ratunkowe.
Przechodnie rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową jeszcze przed przyjazdem ratowników. Reanimacja trwała około godzinę, jednak mimo ogromnych starań zarówno świadków, jak i zespołu medycznego, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Nie wiadomo, co było przyczyną zasłabnięcia i śmierci 72-latka.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.