20.12.2024 17:00 2 TS
Kwestie finansowe są kluczowe w kontekście ewentualnej walki w przyszłości Gryfa Wejherowo o wyższe szczeble rozgrywkowe. Dał do zrozumienia w rozmowie w audycji "Sportowa Fala" w Norda FM honorowy prezes Gryfa Wejherowo, Rafał Szlas.
Sezon 2019/2020 był ostatnim kiedy to Gryf występował jeszcze w II lidze. Żółto-czarni nie zdołali utrzymać się też w III lidze i obecnie o punkty walczy w pomorskiej IV lidze. W rozmowie w "Sportowej Fali" honorowy prezes Gryfa Wejherowo, Rafał Szlas w pytaniu o dalekosiężne plany i walkę w przyszłości o awans podkreślił, że ważną kwestią stanowić będą fundusze.
— Dzisiaj, żeby być na poziomie III ligi trzeba mieć przynajmniej 1,5 mln zł. Na dzień dzisiejszy nie mamy takich sponsorów, którzy mogliby wyłożyć takie pieniądze. Gryf ma fundament z miasta w postaci dotacji, za którą - jako klub - bardzo dziękujemy, bo bez tego ciężko byłoby utrzymać klub. Oprócz zespołu trenerów mamy też na utrzymaniu stadion i to też pochłania ogromne koszty. Mamy sponsorów. Ale to mali sponsorzy, nie tacy duzi, jak kiedyś była firma Orlex - przyznaje Rafał Szlas.
Były wieloletni prezes wejherowskiego klubu, a obecnie honorowy prezes nie wyklucza, że w przyszłości temat walki o awans na wyższy szczebel może się pojawić.
— Mamy doświadczenie w tym jak budować zespół i jak poruszać się w III czy II lidze. Ale znamy realia i jakie są potrzebne pieniądze, kwoty płacenia piłkarzom. Jaki jest popyt, taka jest podaż. Nas dzisiaj stać maksymalnie na IV ligę. Gdyby przydarzyła się taka sytuacja, że zawodnicy wywalczą awans sportowo i nie będzie nas to kosztować dużo więcej, to my jak najbardziej podejmiemy rękawicę i będziemy grali w III lidze - podkreśla Szlas.
Całej rozmowy możecie wysłuchać w poniedziałek, 30 grudnia 2024 roku, po godz. 20 na antenie radia NORDA FM.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.