18.11.2011 15:33 0

Na koniec mecz podwyższonego ryzyka

Już w sobotę o godzinie 14.00 rozpocznie się ostatni mecz rundy jesiennej III ligi Bałtyckiej. W Wejherowie miejscowy Gryf Orlex zmierzy się z Gryfem Słupsk.

Mimo że przedłużona to kibice nie cieszą się, że już kończy się runda jesienna w wykonaniu wejherowskich piłkarzy. Przypomnijmy, że piłkarska jesień III ligi została przedłużona o dwa spotkania ze względu na odbywające w 2012 w Polsce i na Ukrainie Mistrzostwa Europy.

Podopieczni Grzegorza Nicińskiego rozegrali do tej pory o pięć meczów więcej niż ich rywale (pięć spotkań w Pucharze Polski) i widać już zmęczenie u piłkarzy ze Wzgórza Wolności. W ostatnim meczu w Kartuzach żółto – czarni zremisowali 1:1 z Cartusią i nieco oddalili się od liderującej Kotwicy Kołobrzeg. Jedyną bramkę dla gości strzelił Paweł Sobczyński. Po 16 meczach gryfici plasują się drugiej pozycji w tabeli z dorobkiem 35 punktów.

Wejherowianie 10 spotkań wygrali, pięć zremisowali i zaledwie jeden przegrali i to właśnie z Gryfem Słupsk. Gryfici ze Słupska radzą sobie w tym sezonie bardzo dobrze w rozgrywkach zajmując piątą pozycje w tabeli i na swoim koncie  posiadają 23 oczka.

  • To na pewno nie będzie łatwa przeprawa dla nas, słupczanie to dobry i poukładany zespół. Musimy się maksymalnie skupić by odnieść zwycięstwo w tym pojedynku. Cieszy fakt, że mamy przewagę własnego boiska i kibiców. Do tej pory jeszcze u siebie nie przegraliśmy, więc mocno wierzymy, że na koniec rundy zainkasujemy trzy punkty – mówił Maciej Szymański, pomocnik Gryfa Orlex Wejherowo.

I to właśnie własne boiska ma być przewagą dla żółto – czarnych. Kibice również liczą na wygraną w sobotnim meczu.

  • Jestem pewien, że wygramy i że na trybunach będzie wielkie święto. Nie można inaczej, jak tylko rundę zakończyć zwycięstwem i to przed własną publicznością – podsumował Marek, sympatyk Gryfa.

Trener Grzegorz Niciński ma dyspozycji wszystkich zawodników oprócz Sebasriana Kowalskiego, który narzeka na kontuzję. 


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...