10.02.2023 12:02 0 JD Materiał partnera

Komfortowe i ekonomiczne podróże w Skodzie Kamiq

for. JD

Ostatnio miałem okazję przetestować samochód, który od dłuższego czasu zwracał na siebie moją uwagę przede wszystkim wyglądem. Kamiq to najmniejszy crossover w rodzinie Skody, jednak nie nazwałbym go małym samochodem – mierzy dokładnie 4,2 metra długości a jego wysokość to półtora metra. Wspominam o wymiarach, ponieważ lubię duże samochody i to pierwszy element, na który zwracam uwagę. W przypadku Kamiq`a bardzo spodobała mi się bryła crossovera, przypadły mi do gustu zarówno proporcje auta jak i jego dynamiczna sylwetka, która powoduje, że nawet gdy Kamiq stoi w miejscu to sprawia wrażenie zwinnego samochodu.

A jak już się wsiądzie za kierownicę i chwilę pojeździ, to można się przekonać, że z tą zwinnością to nie tylko wrażenie a stan faktyczny. Auto, mimo niewielkiego silnika 1.0 TSI o mocy 110 koni mechanicznych i zamontowaną z instalacją gazową, bardzo dobrze radziło sobie w ruchu miejskim, dynamicznie ruszało spod świateł i nie straszne były mu ciasne parkingi. Pewnie wiele osób w momencie przeczytania o pojemności i mocy silnika lekko się uśmiechnęło, często w rozmowach z fanami motoryzacji słyszę, że: „prawdziwy silnik zaczyna się od V6 i dwustu koni mechanicznych…”, ja jestem jednak fanem ekonomicznego i ekologicznego podejścia do sprawy. W trzy dni przejechałem autem prawie 300 kilometrów a kosztowało mnie to niewiele ponad 40 złotych, po wyłączeniu silnika komputer pokazywał spalanie w granicach 6,5l gazu na 100 kilometrów.

Z resztą trasy, po których się przemieszczałem to były przede wszystkim drogi wojewódzkie i miejskie z ograniczeniami prędkości do 50 i 70 kilometrów na godzinę, więc ogromny zapas mocy po prostu nie był mi potrzebny. Sprawdziłem oczywiście auto na drogach szybkiego ruchu, jazda z prędkością 120 czy 140 km/h nie był żadnym wysiłkiem dla Kamiq`a a ja również nie czułem się zmęczony taką jazdą. Silnik pracuje cicho i równo, usłyszeć go można jedynie na bardzo wysokich obrotach. Zawieszenie zostało zestrojone w taki sposób, że auto pewnie się prowadzi, bardzo dobrze reaguje na ruchy kierownicą i nie odczuwa się, żeby auto się „bujało”, a takie doświadczenia mam z innymi podwyższonymi autami miejskimi.

for. JD for. JD for. JD for. JD for. JD for. JD for. JD

Testowany przeze mnie Kamiq był bardzo dobrze wyposażony, oprócz standardowej w tych czasach dwustrefowej klimatyzacji, auto miało podgrzewane przednie fotele (swoją drogą bardzo wygodne i łatwo było dopasować najlepszą pozycję za kółkiem), kamery cofania i czujniki parkowania ale również coraz częściej występujące systemy bezpieczeństwa takie jak funkcja wykrywania zmęczenia kierowcy, kontrola odstępu z funkcją awaryjnego hamowania (FRONT ASSIST) czy kontrola pasa ruchu. Auto jest technologicznym bliźniakiem samochodu T-Rock najlepiej sprzedającego się Volkswagena w tym roku.

Wnętrze auta przypadło mi do gustu, wsiadając do środka nie miałem tak zwanego efektu WOW!, ale wszystkie elementy zostały ze sobą dobrze spasowane i nie można narzekać na brak miejsca zarówno w fotelu pasażera jak i kierowcy. Centralny element deski rozdzielczej czyli dotykowy ekran, który jest zarazem centrum dowodzenia samochodu jest łatwy w obsłudze i po krótkiej „zabawie” dostępnymi funkcjami staję się intuicyjny niczym obsługa smartfona. Mi osobiście najbardziej w środku spodobała się niewielka dwuramienna kierownica, która pewnie leży w dłoniach i posiada wszystkie niezbędne funkcje.

Testowane przeze mnie auto wyprodukowane zostało w 2023 roku i w momencie odbioru Kamiq`a z salonu Skody przejechanych miało dokładnie 3400 kilometrów. Powiedzieć, że to auto świeże i nowe to tak jakby nic nie powiedzieć. Wszystko w samochodzie pracowało cicho i precyzyjnie. Nie było żadnych stuków przy pokonywaniu dziur a drążek zmiany biegów gładko zmieniał swoją pozycję w zależności od wybranego położenia. Jedynie do hamulców musiałem się odrobinę przyzwyczaić, ponieważ zaskoczyły mnie w pierwszej kolejności dużą siłą hamowania – a to przydaje się w sytuacjach awaryjnych.

Mnie na szczęście takie omijały a przez trzy dni testów spokojnie i w komfortowych warunkach pojeździłem zarówno w większych i mniejszych miastach jak i na krętych drogach prowadzących do Morza Bałtyckiego. Kamiq poradził sobie w każdych warunkach i z czystym sumieniem mógłbym polecić to auto każdemu, kto szuka w motoryzacji ciekawego designu, dobrego wykonania i ekonomicznego podejścia do jazdy.

Testowany przeze mnie egzemplarz kosztuje w salonie Skody dokładnie 103 950 złotych.


Czytaj również: