13.10.2022 09:00 47 PM/TTM
Zgodnie z zapowiedziami do samorządów trafiły już tabletki z jodkiem potasu, które udostępniane będą na wypadek katastrofy jądrowej. Punkty ich dystrybucji będą między innymi w szkołach, bibliotekach, czy świetlicach wiejskich.
Jodek potasu chronić ma naszą tarczycę przed wchłanianiem radioaktywnego jodu i jego gromadzeniem przez nasz organizm. Ze względu na rosnące ryzyko wystąpienia katastrofy jądrowej w Ukrainie jego partie trafiły do samorządów.
Do gminy Luzino trafiło ponad 34 tysiące tabletek, przy 17 tysiącach mieszkańców gminy.
— Wiadomo, że młodsze dzieci będą miały pół dawki, ćwierć dawki, albo jedną tabletkę. Z tym, że nie będziemy ich dzielić, będziemy rozdawać całe tabletki. Decyzję o konieczności użycia tabletek podejmuje wojewoda – informuje wójt gminy Luzino Jarosław Wejer.
Rolą samorządów jest jednak wyznaczenie odpowiednich miejsc dystrybucji i poinformowanie swoich mieszkańców gdzie mają się udać w przypadku zagrożenia. Dlatego też pełne informacje na ten temat są ostatnio przekazywane między innym przez strony internetowe gmin i miast.
Czytaj również: Na wypadek skażenia radioaktywnego przygotowują punkty z jodkiem potasu
— Proces wydawania tabletek jodowych uruchamia wójt gminy na podstawie rozporządzenia wojewody pomorskiego w momencie zaistnienia zdarzenia radiacyjnego. Dystrybucja preparatu jodku potasu będzie się odbywać zgodnie z procedurami określonymi w Planie Wydawczym Tabletek Jodku w gminie Kosakowo - czytamy na stronie gminy Kosakowo.
Cała akcja odbywa się profilaktycznie. Obecnie nie występuje w naszym kraju zagrożenie radiologiczne, a dystrybucja tabletek rozpocznie się dopiero po zaobserwowaniu takiej konieczności.
Przypomnijmy, że podawanie jodu potasu ma sens tylko, jeżeli w otoczeniu znajduje się radioaktywny izotop tego pierwiastka. Nie wolno go stosować prewencyjnie, a tylko wtedy, gdy jest to zalecone.