24.10.2011 10:25 0

Gryf rozgromił Gryfa

W jednym z ostatnich meczów 13. Kolejki III ligi Bałtyckiej Gryf Orlex Wejherowo przed własną publicznością rozgromił swojego imiennika Gryfa 2009 Tczew 5:1. Po dwie bramki zdobyli Grzegorz Gicewicz (12’, 40’) i Mateusz Toporkiewicz (89’, 92’) oraz jedną Łukasz Krzemiński (37’).

Ci, którzy spodziewali się niespodzianki w niedzielnym pojedynku na Wzgórzu Wolności zawiedli się. Gryf Orlex Wejherowo nie miał żadnych problemów z pokonaniem swojego rywala. W pierwszej połowie gospodarze mieli znaczną przewagę nad tczewianami, którzy nie mieli pomysłu na grę. Pierwsza bramka padła już w 12 minucie pojedynku. Podanie Toporkiewicza świetnie wykorzystał Grzegorz Gicewicz, który potężnym mierzonym strzałem z lewej strony boiska nie dał szans golkiperowi Gryfa 2009 Tczew. Po tej bramce jeszcze bardziej uwierzyła się siebie ofensywa wejherowskiego zespołu, która co rusz stwarzała sobie sytuacje na podwyższenie wyniku. Na gola kibice musieli czekać do 37 minuty, kiedy bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego od Jarosława Felisiaka zdobył Łukasz Krzemiński.

Do przerwy żółto – czarni zdobyli jeszcze jedno trafienie, a autorem okazał się ponownie Gicewicz, który po raz drugi wykorzystał podanie Mateusza Toporkiewicza. W doliczonym czasie gry w pierwszej połowie tczewianom udało się zdobyć kontaktowego gola, a konkretnie Andrzej Borys. Druga odsłona niedzielnego spotkania nie była już tak ciekawa, jak pierwsza. Gryfici z Wejherowa zagrali spokojniej by utrzymać ten komfortowy wynik. Tczewianom zabrakło już sił na to, by powalczyć o kolejne bramki. W ostatnich minutach meczu podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego stworzyli dwie sytuacje po których padły dwie bramki, które dobiły przyjezdnych. W 89 minucie podanie od Pawła Sobczyńskiego wykorzystał Toporkiewicz, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi, a trzy minuty później ten sam zawodnik ustalił wynik meczu na 5:1. – Na pewno cieszy nas to zwycięstwo, możemy dopisać sobie kolejne trzy punkty. Było kilka mankamentów, jednak o tym będziemy rozmawiać w szatni. Teraz przygotwojume się do meczu derbowego z Orkanem Rumia – mówił na konferencji prasowej Grzegorz Niciński, trener wejherowskiej ekipy.

  • Były momenty, że zagraliśmy, jak równy z równym, jednak gospodarze szybko strzelili gola, a kolejne były już kwestią czasu. Gratuluje Gryfowi zasłużonej wygranej – komentował Jacek Manuszewski.   Gryf: Ferra – Kochanek, Kostuch (Sobczyński 46’), Politowski (Oleszczuk 73’), Felisiak, Kołc, Szymański (Kotwica 46’), Gicewicz, Krzemiński, Wicki (Szudrowicz 52’), Toporkiewicz

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...