30.03.2020 13:13 61 mike

Po zamknięciu przychodni ‘Bukowa’: ‘Nieprawdą jest, że przyjmowaliśmy pacjentów’

Fot. TTM

Informacja o zamknięciu przychodni „Bukowa” w Wejherowie wzbudziła duży niepokój, przede wszystkim z powodu potwierdzenia przypadków zarażenia koronawirusem wśród trzech pracowników tej placówki. Dyrektor Jolanta Foltman dementuje jednak pogłoski, że pacjentów mieli przyjmować chorzy lekarze.

Podobnie jak zdecydowana większość placówek użyteczności publicznej, przychodnia NZOZ „Bukowa” została zamknięta już ponad dwa tygodnie temu. W tym czasie prowadzono przede wszystkim teleporady, choć zdarzały się sporadyczne przypadki kontaktu z pracownikami placówki.

W ostateczności wychodziła z przychodni jedna osoba, która odbierała karteczki od pacjentów. Nie było fizycznego kontaktu z rejestratorką, która była zarażona. Ona tylko odbierała telefony – wyjaśnia Jolanta Foltman, dyrektor NZOZ „Bukowa”. – Nieprawdą jest, że przyjmowaliśmy pacjentów, tak jak to powszechnie się uważa. Robiliśmy to tylko w zakresie teleporad. Jeżeli jakiś pacjent koniecznie wymagał przyjęcia, został z nim przeprowadzony dokładny wywiad, a dopiero później ta pojedyncza osoba była wpuszczana do gabinetu lekarskiego – dodaje.

Taki bezpośredni kontakt miało prawdopodobnie 11 pacjentów, którzy musieli np. być opatrywani w przychodni. Ich nazwiska wraz z numerami telefonów zostały przekazane do sanepidu. Jako pierwsza zaraziła się dyrektor placówki.

Byłam pierwszą osobą, która źle się poczuła. Poszłam na zwolnienie. W tym czasie czułam się już lepiej, ale miałam dodatkowe objawy, więc pojechałam na własną rękę zrobić test. Od tego czasu czekałam na wynik, a w pracy już mnie nie było. Podobnie było z drugim kolegą. On też, gdy poczuł się gorzej, pojechał wykonać test – mówi Jolanta Foltman.

Trzecią osobą, u której wystąpiły objawy koronawirusa, była rejestratorka w przychodni.

W ubiegły czwartek źle się poczuła. Od razu wysłaliśmy ją do domu i na test. Dobrze się złożyło, ponieważ u tej pani wynik testu był dość szybko – w sobotę otrzymałam informację o dodatnim wyniku. Od tego czasu wdrożyliśmy wszystkie konieczne procedury w takiej sytuacji – zaznacza Jolanta Foltman.

Fot. TTM

Od poniedziałku (30 marca) pracownicy przychodni wykonują swoje czynności wyłącznie zdalnie. Cały personel został poddany kwarantannie, a sam budynek – odkażaniu. Priorytetem jest zapewnienie leków i zwolnień lekarskich dla pacjentów. Kontakt jest możliwy wyłącznie drogą mailową. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej przychodni.

Lekarze będą wypisywać zwolnienia, przekazywać pacjentom kody, w razie potrzeby będą się kontaktować z pacjentem telefonicznie – podsumowuje Jolanta Foltman.

W przychodni „Bukowa” pracuje łącznie około 30 osób. Kiedy część personelu będzie mogła wrócić do pracy? To będzie uzależnione od wyników testów. Jeśli będą one ujemne, sanepid będzie mógł zwolnić z kwarantanny poszczególne osoby. Powrót do pracy będzie możliwy po uzyskaniu dwóch kolejnych, ujemnych rezultatów badania na obecność koronawirusa.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...