Tereny zielone, a być może nawet pole golfowe. Nie brakuje pomysłów na zagospodarowanie terenów po byłym składowisku odpadów między gminami Puck i Władysławowo. Od roku trwają prace nad rekultywacją tego obszaru, który ma zyskać nowe walory użytkowe i przyrodnicze.
Prace rekultywacyjne mogą potrwać nawet cztery lata, choć przedstawiciele firmy Geotrans SA, którzy działają na miejscu, zapewniają, że zakończą je możliwie szybko. Już na tym etapie jest wiele pomysłów jak zagospodarować plac, który jeszcze do niedawna był przepełniony odpadami. Niewykluczone, że powstanie tam pole golfowe. Jeszcze do niedawna kwestia rekultywacji składowiska budziła liczne kontrowersje.

Fot. TTM
W marcu mieszkańcy gminy Władysławowo mieli obawy, że na tym terenie w nielegalny sposób składowane są odpady. W sprawę zaangażował się Piotr Dettlaff, radny z Władysławowa.
– Udałem się w okolice wysypiska śmieci. Zauważyłem, że przyjechał duży samochód ciężarowy, który wyładował odpady na plac. Następnie zaczęła przerzucać je ładowarka, mieszając śmieci z ziemią. Były to typowe odpady komunalne – mówił wówczas samorządowiec.
Teren prac przeszedł liczne kontrole, a jego pracownicy nie pozostawiają sprawy bez komentarza.
– Materiał, którym pojawił się na terenie składowiska pochodzi z RIPOK, czyli z Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Jest nakładany zgodnie z projektem, w formie warstwy dwumetrowej na przygotowaną wcześniej powierzchnię – komentuje Krzysztof Szałamacha, kierownik działu gospodarowania odpadami, firma Geotrans SA. – Finalnie otrzyma on formę bryły zgodnej z projektem, następnie obszar zostanie obsiany i będzie tu zielony pagórek – dodaje.

Fot. TTM

Fot. TTM
Przedstawiciele Puckiej Gospodarki Komunalnej zaznaczają także, że mieszkańcy powinni wiedzieć o tych działaniach wcześniej, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Marek Falkowski, członek zarządu PGK, przeprasza mieszkańców obu sąsiadujących gmin i ma nadzieję, że będą oni zadowoleni z efektów prac w Łebczu.