29.07.2019 14:20 84 mike
W niedzielne (28 lipca) popołudnie, podobnie jak w innych miejscach w Polsce, na wejherowskim rynku odbyła się manifestacja przeciwko przemocy. Wydarzenie zorganizowali aktywiści Komitetu Obrony Demokracji.
Tematem przewodnim manifestacji w Wejherowie była tolerancja wobec odmienności i konieczność dialogu.
– Chcemy przekazać mieszkańcom Wejherowa, że warto nie używać siły. Warto rozmawiać, spotykać się, sprzeczać się, ale bez użycia rozwiązań siłowych – mówi Longin Skrzypiński z zarządu pomorskiego KOD. I dodaje, że istotna w propagowaniu tej świadomości jest rola władz. – Państwo musi rozumieć, że w Polsce nie żyją tylko chrześcijanie, ale także muzułmanie i przedstawiciele różnych innych religii.
Manifestacja była odpowiedzią na wydarzenia sprzed ponad tygodnia. W sobotę (20 lipca) ulicami Białymstoku przeszedł Pierwszy Marsz Równości pod hasłem „Białystok domem dla wszystkich”. Pochód był kilkakrotnie blokowany przez osoby ze środowisk skrajnej prawicy i pseudokibiców. Uczestnicy marszu byli bici, obrażani i poniżani. Do piątku (26 lipca) policja zatrzymała 77 osób, które miały złamać prawo podczas tego wydarzenia. Trwa ustalanie tożsamości pozostałych sprawców.
– Podobnie jak w całej Polsce, spotkanie w Wejherowie odbywa się, aby wyrazić dezaprobatę wobec agresji i przemocy, która spotkała manifestantów w ubiegłym tygodniu podczas Marszu Równości w Białymstoku. Organizujemy takie spotkania po to, by rozmawiać z lokalną społecznością, nie tylko w wielkich miastach – zaznacza Radomir Szumełda, członek zarządu głównego KOD.
Podczas spotkania nie zabrakło postulatów tolerancji wobec osób skupionych wobec środowisk LGBT, które przede wszystkim były celem ataków w trakcie białostockiego marszu.
– Środowiska LGBT to nie są demony. Dzisiaj padają one ofiarą propagandy nienawiści, na którą nabierają się też zwykli, przyzwoici ludzie – dodaje Radomir Szumełda.
Stąd na niedzielnej manifestacji pojawiała się symbolika tęczy. Tej nie zabrało również… na niebie, po krótkich, lecz intensywnych opadach deszczu.
– Mieszkańcy Wejherowa są wspaniałymi ludźmi. Mamy nadzieję, że tego typu spotkania sprawią, że zaczną widzieć też inne osoby, również o innych poglądach i orientacjach, nie tylko siebie – podsumowuje Longin Skrzypiński.