Tegoroczna rekrutacja do szkół średnich budziła spore emocje ze względu na dużą liczbę uczniów. W tym roku do wejherowskich placówek przyjęto dwa razy więcej młodych ludzi, niż w poprzednich latach. Jak zapewniają władze powiatu, dla wszystkich starczyło miejsca.
Rekrutacja do szkół średnich w tym roku była szczególnie emocjonująca. To za sprawą reformy edukacji, a co za tym idzie, tzw. podwójnego rocznika uczniów - absolwentów gimnazjów i nowo utworzonych ośmioklasowych podstawówek - którzy jednocześnie ubiegali się o miejsca w placówkach. W szkolnych ławach wejherowskich liceów, techników i zawodówek zasiądzie ponad 3,5 tysiąca pierwszoklasistów.
Dla przykładu, wejherowski elektryk przyjął około 470 uczniów, a więc dwa razy więcej niż w roku ubiegłym.
– Pracy było bardzo dużo, pracowały dwie komisje, jedna dla absolwentów szkół podstawowych, a druga dla absolwentów gimnazjów - Krystyna Grubba, dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Wejherowie. - Przyjęliśmy siedem klas po gimnazjum i dziesięć klas po szkole podstawowej. Zrobiliśmy większy nabór, niż planowaliśmy.
– Przyjmujemy dwa razy więcej uczniów niż w latach ubiegłych - wtóruje Katarzyna Bojke, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Wejherowie. -
Mimo emocji i wyzwań, władze powiatu wejherowskiego zapewniają, że rekrutacja przebiegła sprawnie.
– Wszystkie osoby, które złożyły oryginały świadectw i chciały być przyjęte do szkół prowadzonych przez powiat wejherowski, zostały przyjęte - powiedziała Gabriela Lisius, starosta wejherowski. - Nie ma listy osób oczekujących, czy też nieprzyjętych.
Przyjęcie uczniów to jedno. Uczniowie jednak potrzebują nauczycieli, dlatego trwa nabór pedagogów, którzy od września rozpoczną naukę w miejscowych szkołach średnich.
– Nie ma obaw, aby uczniowie zostali bez nauczycieli - zapewnia starosta Lisius.