03.07.2019 11:20 0 mike/PO Gdańsk
Do 12 lat więzienia grozi 33-letniemu mieszkańcowi Gdańska, który we wrześniu 2018 roku miał się dopuścić molestowania chłopca w tramwaju. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, został tymczasowo aresztowany.
Pokrzywdzony chłopiec wracał do domu ze szkoły tramwajem. W pewnym momencie do pojazdu wsiadł 33-latek, który podczas jazdy intensywnie przyglądał się chłopcu.
– Gdy tramwaj zbliżał się do przystanku, pokrzywdzony skierował się do drzwi. Mężczyzna ruszył za nim. W trakcie wysiadania dopuścił się wobec niego innej czynności seksualnej – informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Do ujęcia podejrzanego w dużej mierze przyczynił się zapis z monitoringu w tramwaju. Dzięki niemu pokrzywdzony mógł wskazać potencjalnego sprawcę. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 200 par. 1 Kodeksu karnego, czyli dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec małoletniego poniżej 15 lat. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.
Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku.