26.06.2019 14:50 34 PM
Czytelnicy informują nas o nieprzyjemnym zapachu, który sporadycznie da się wyczuć w Dębkach. Według naszego informatora, ktoś najprawdopodobniej wylewa nieczystości gospodarcze na pobliskie łąki.
Uciążliwy fetor dokucza niektórym mieszkańcom i przyjezdnym. W tej sprawie już kilka tygodni temu interweniował wójt gminy Krokowa.
– Takie wnioski dotarły, szczególnie podczas długiego weekendu majowego i kolejnego weekendu. Rozmawiałem wcześniej, zanim to nastąpiło, z prezesem jednej ze spółek. Ustaliliśmy, że gnojowica będzie wywożona w dni deszczowe i w takich porach, które nie przeszkadzają, najlepiej w porze nocnej lub we wczesnych godzinach rannych. Nie wywieziono tego, tak, prezes przyznał się, że popełniono błąd, wstrzymał wywóz i odwołał swojego pracownika – mówił kilka dni temu wójt gminy Krokowa Adam Śliwicki.
Po ingerencji do gminy nie wpłynęło więcej skarg dotyczących unoszącego się fetoru w Dębkach i okolicach.
W środę (26 czerwca) reporter Twojej Telewizji Morskiej spytał przechodniów w Dębkach, czy wyczuwają jakieś nieprzyjemne zapachy.
– Czasami czuć obornikiem krowim, było to czuć nawet na plaży – mówi jeden z turystów.
– Wczoraj jeździłem rowerem trasą R10 i w Karwieńskich Błotach czułem nieprzyjemny zapach – mówi inny napotkany turysta.
– Wczoraj w godzinach popołudniowych był wyczuwalny fetor, ale nie był bardzo uciążliwy – zaznacza wypoczywający w Dębkach.
– Nie zauważyliśmy, żeby brzydko tu pachniało – powiedział przyjezdny.
Nie wiadomo, kto odpowiada za tę sytuację oraz czy przedsiębiorstwo, które znajduje się w Karwieńskich Błotach, dotrzymuje obietnicy i wywozi gnojowice zgodnie z ustaleniami.
Fot. Marek Trybański/TTM