09.05.2019 16:05 17 PM

Policja przerwała prace na drodze, bo mieszkaniec wycinał krzaki

Fot. Marek Trybański/TTM

Interwencja policji była potrzebna podczas prac związanych z wyrównywaniem drogi gruntowej między Mieroszynem a Sulicicami. Prace miały polegać wyłącznie na wyrównaniu terenu, jednak mieszkaniec okolicznej miejscowości za pomocą koparki poszerzał jej część. Ostatecznie prace zostały przerwane.

Pan Józef, mieszkaniec Kaczyńca postanowił na własną rękę uporządkować drogę. Zaczął ją poszerzać i wycinać krzaki. Zainterweniowali dozorcy rezerwatu przyrody Bielawa, do którego przylega trasa. Na miejscu pojawił się także pracownik gminy Puck.

Mieszkaniec sam to zlecił, myśmy w tym nie uczestniczyli. Nasza intencja była taka, żeby tę drogę wyrównać. Ewentualnie jakby były duże dziury możemy ją uzupełnić jakimś kruszywem – informuje Bartłomiej Selke, Urząd Gminy Puck.

Mieszkaniec zlecający roboty wyjaśniał, że chciał ułatwić kolejne prace, które miały polegać na wyrównaniu terenu.

Ja nie poszerzam drogi, tu jest droga tylko jest zostawiony bałagan. Równarka nie mogła w zeszłym roku tego zgarnąć i tak to zostało i zarosło - wyjaśnia Józef Hirsz, mieszkaniec Kaczyńca.

Każdego roku gmina Puck wspólnie z gminą Krokowa wyrównują drogę, żeby okoliczny rolnicy mieli dojazd do swoich łąk. Pracownik urzędu był zaskoczony, że tym razem w pracach bierze udział koparka.

Nigdy byśmy się jako urząd na takie coś nie zgodzili, tym bardziej, że teraz się drzew nie wycina, bo jest okres lęgowy ptaków – dodaje Bartłomiej Selke.

Żeby rozwiązać spór była potrzebna interwencja policji. Ostatecznie mieszkaniec Kaczyńca przerwał prace. Droga gruntowa o której mowa ma 6 kilometrów i łączy gminę Puck z gminą Krokowa.

Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM Fot. Marek Trybański/TTM


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...