06.05.2019 12:10 0 PM
Tej wiosny na rehabilitację do helskiego fokarium trafiło ponad 30 fok. Niestety, nie wszystkie udało się uratować. Obecnie pracownicy ośrodka walczą o życie Słowianki.
– W tym roku trafiło do nas 35 fok. Niestety, niektóre były w bardzo poważnym stanie, nie wszystkim daliśmy rade pomóc, kilka nie przeżyło – informuje Michał Bała ze Stacji Morskiej im. prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu.
Są jednak już pierwsze sukcesy – w ubiegłym tygodniu dwie foki trafiły na wolność.
– Dwie pierwsze foki, Antoś i Łebianin, które trafiły do foczego szpitalika w Helu, ujrzały ponownie morski brzeg w rejonie Zatoki Gdańskiej, w Mikoszewie. Wkrótce wrócą kolejni pacjenci. Życzymy im ławic śledzi, szczęścia i bezpiecznego dorastania w Morzu Bałtyckim – informują pracownicy Stacji Morskiej.
Aktualny stan pacjentów to 28 osobników. W ubiegłym tygodniu do fokarium trafiła Słowianka. Została znaleziona w Słowińskim Parku Narodowym. Foka waży niewiele ponad 13 kg.
– Cały czas o nią walczymy. Foka ma problemy z oddychaniem, ale jest obecnie na wdrażaniu odpowiedniego leczenia farmakologicznego. Jak trafimy z lekami, będzie, mam nadzieję, wszystko z nią dobrze – dodaje Michał Bała.
Z kolei młode foki narodzone w helskiej placówce czują się dobrze, potrafią już polować na żywą rybę i przygotowują się do powrotu na wolność. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostaną wypuszczone.

Antoś i Łebianin – Fot. Wojciech Czuchryta/Błekitny Patrol WWF

Antoś i Łebianin – Fot. Wojciech Czuchryta/Błekitny Patrol WWF