03.05.2019 11:01 6 mike/WITD Gdańsk

Służby nie odpuszczają przewoźnikom

Fot. WITD Gdańsk

Ryzyko jest duże – można otrzymać nawet 12 tysięcy złotych grzywny, a jednak sporo osób decyduje się na świadczenie usług odpłatnych przewozów wbrew obowiązującym przepisom. Tylko pod koniec kwietnia inspektorzy transportu drogowego zatrzymali pięciu kierowców, którzy mieli prowadzić taką działalność.

Kilka tysięcy złotych miesięcznie „na rękę”, nienormowane godziny pracy i minimalne wymagania formalne – takie atuty skłaniają wiele osób do podjęcia działalności w zakresie odpłatnego przewozu osób. To jedna strona medalu. Z drugiej strony relatywnie niskie ceny nieoficjalnych usług przewozowych, duży zasięg i łatwość zamawiania samochodów – przez aplikacje w telefonach – sprawiają, że nadal istnieje duży popyt na „taksówki bez koguta”. Wiedzą o tym przedstawiciele służb i nie zamierzają przymykać oczu.

Tylko pod koniec kwietnia w Trójmieście zatrzymano pięciu kierowców, którym zarzucono prowadzenie nielegalnych przewozów osób. Inspektorzy transportu drogowego, wraz z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej, przeprowadzili działania w Gdańsku i Sopocie.

Pierwsze zatrzymania nastąpiły na Targu Węglowym w Gdańsku. Łącznie zatrzymano pięciu kierujących, którzy wykonywali usługę przewozu osób niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Pojazdy nie były oznakowane zgodnie z przepisami jako „TAXI” ani nie były wyposażone w taksometr. W trakcie czynności kontrolnych ustalono, że kierujący pojazdem przewożą osoby na podstawie aplikacji zainstalowanej na smartfonie. Opłata za przewóz osób pobierana była na za pomocą smartfonu. Wszyscy zatrzymani nie okazali do kontroli licencji na wykonywanie przewozu osób taksówką ani licencji uprawniającej do zarobkowego przewozu drogowego osób – informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Gdańsku.

Fot. WITD Gdańsk

Jednym z zatrzymanych był obywatel Ukrainy, który przewoził inne osoby, korzystając z pożyczonego samochodu. Najczęstszym tłumaczeniem zatrzymanych kierowców jest rzekoma brak znajomości przepisów. Trudno w to jednak uwierzyć, skoro sami pośrednicy przekazują specjalne wytyczne dla kierowców, w których informują, jak się zachować w razie kontroli. Jedną z takich instrukcji ujawnili pracownicy gdańskiego inspektoratu transportu drogowego.

Można w niej między innymi wyczytać, jak należy się tłumaczyć przed służbami kontrolnymi, „nie przyznawać się, nie podpisywać”. Większość kierowców właśnie w taki sposób postępuje podczas czynności kontrolnych, co na etapie samej kontroli nie wpływa na dalsze postępowanie administracyjne – podaje WITD w Gdańsku.

Fot. WITD Gdańsk

Zebrane dowody będą stanowić podstawę do wszczęcia postępowania administracyjnego. Kara w tym przypadku jest surowa, bo grzywna, którą trzeba zapłacić, może wynieść nawet 12 tysięcy złotych.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...