09.04.2019 13:10 2 mike/KPP Wejherowo
Kompletnym brakiem odpowiedzialności i zdrowego rozsądku „popisał się” 49-latek, który został zatrzymany w poniedziałek (8 kwietnia) przez wejherowską drogówkę w Redzie. Okazało się, że prowadził auto pod wpływem alkoholu, stracił więc prawo jazdy. To jednak nie koniec. Jeszcze tej samej nocy mundurowi ponownie go zatrzymali do kontroli – tym razem w Rumi. Dodatkowo nietrzeźwy kierujący próbował uciekać i przekupić policjantów. Teraz będzie musiał wytłumaczyć swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu wieloletni pobyt za kratami.
W poniedziałkową noc, około godziny 2:00, policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Wejherowa, którzy pełnili służbę w Redzie, postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę mitsubishi. Podczas kontroli trzeźwości okazało się, że mężczyzna ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi nie mieli wyjścia – zatrzymali mu prawo jazdy i zabezpieczyli jego samochód, by nie mógł kontynuować jazdy. Jak się niebawem okazało, nie zniechęciło to 49-latka do dalszej podróży…
– Tej samej nocy, trzy i pół godziny później, na terenie Rumi policyjny patrol prewencji zatrzymał do kontroli drogowej kierowcę opla astry. Podczas rozmowy z kierowcą wyczuli od niego alkohol. Mężczyzna podjął próbę ucieczki, ale po krótkim pościgu został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Mundurowi sprawdzili jego trzeźwość. Badanie alkotestem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. 49-latek nie miał przy sobie prawa jazdy, bo wcześniej tej samej nocy zostało mu ono zatrzymane przez patrol drogówki w Redzie – relacjonuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Co więcej, zatrzymany oferował policjantom łapówkę w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Ostatecznie doprowadzono do wejherowskiej komendy, gdzie trafił do celi. Prawdopodobnie dziś (9 kwietnia) zostanie przesłuchany.
– Najprawdopodobniej usłyszy dwa zarzuty dotyczące kierowania w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara pozbawiania wolności do dwóch lat i wysoka grzywna. Zarzut dotyczący obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej za naruszenie przepisów prawa przez osobę pełniącą funkcję publiczną podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10 – podsumowuje Anetta Potrykus.