14.04.2019 09:07 3 Kwt/Pomorskie.eu
W województwie pomorskim zaledwie co 20. osoba chętna do pracy nie pracuje, a bezrobocie utrzymuje się na poziomie 5,2 proc. Problemu ze znalezieniem pracy nie mają budowlańcy, kierowcy oraz kucharze. W gorszej sytuacji są ekonomiści i pedagodzy.
W 2019 roku z sześciu do trzech zmniejszyła się liczba zawodów, których jest zbyt dużo w stosunku do wolnych miejsc pracy. W tym roku to tylko trzy profesje: ekonomiści, pedagodzy i pracownicy biur podróży. Rośnie natomiast odsetek profesji deficytowych – jest ich 33 procent.
– Korzystne trendy ekonomiczne, wzrost atrakcyjności regionu dla nowych inwestycji, a także rozwój przedsiębiorczości przyczyniają się do powstawania nowych miejsc pracy – mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. – W Pomorskiem do urzędów pracy zgłaszanych jest coraz więcej ofert pracy. Średnio każdego miesiąca 2018 r. region oferował potencjalnym pracownikom około 10 tys. miejsc pracy. Wraz z rosnącą liczbą ofert, odnotowuje się niepokojące zjawisko, jakim jest problem ze znalezieniem pracowników. Tym samym powiększa się grupa zawodów deficytowych.
Obecnie szczególnie poszukiwani są brukarze i spawacze oraz pracownicy transportu i spedycji. Przede wszystkim brakuje kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych oraz autobusów – szuka ich coraz więcej pracodawców. Brakuje też mechaników pojazdów samochodowych oraz magazynierów. Ponadto w województwie pomorskim potrzebni są kucharze, pomoc kuchenna oraz kelnerzy i barmani z odpowiednim doświadczeniem i kwalifikacjami. W Gdańsku i powiecie gdańskim brakuje pracowników stoczniowych.
– Pracodawcy chętnie zatrudniają techników budownictwa okrętowego, monterów kadłubów okrętowych, blacharzy okrętowych, a także osoby wykształcone w zawodzie monter maszyn i urządzeń okrętowych – informuje Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego.
Pracę trudniej znaleźć pracownikom biur podróży i organizatorom obsługi turystycznej. Na rynku pracy jest zbyt wielu ekonomistów. Zmniejszyła się za to grupa zawodów nadwyżkowych; teraz łatwiej znaleźć pracę filozofom, historykom, politologom i kulturoznawcom, a także specjalistom technologii żywności i żywienia oraz rolnikom i hodowcom.