04.04.2019 17:30 1 raz

Leśnicy: 'Nie pomagajmy dzikim zwierzętom na siłę!'

Źródło: FB/Nadleśnictwo Gdańsk

Lasy „wracają” do życia na wiosnę. I nie chodzi tu tylko o coraz bardziej zielone drzewa i krzewy. W okresie tym na świat przychodzą młode dziki, zające czy sarny, a w gniazdach pojawiają się pisklęta. Gdańscy leśnicy radzą co robić, by nie spotkało ich nic złego.

Pracownicy Nadleśnictwa Gdańsk podają trzy wskazówki jak pomóc, a w zasadzie jak nie zaszkodzić, młodym zwierzakom.

Pomagaj tylko wtedy, gdy jest to niezbędne – podkreślają leśnicy. – Do ośrodków pomagających dzikiej zwierzynie wkrótce dotrze fala młodych, "porzuconych" zajęcy czy saren. Niestety, większość tych przypadków będzie nieuzasadniona. Jeżeli widzimy, że zwierzę nie jest ranne, a tylko ukryło się w trawie, to nie dotykajmy go. Matka jest gdzieś w pobliżu i nie jest to zwierzę porzucone przez rodziców.

Warto pamiętać, by po lesie spacerować z psem prowadzonym na smyczy. Zwierzęta te bowiem mają instynkt łowiecki i mogą podjąć polowanie.

Pies będzie gonił dzikie zwierzę dla zabawy, jednak dla sarny, zająca, jelenia czy jakiegokolwiek innego dzikiego zwierzęcia nie będzie to zabawa, tylko walka o życie – ostrzegają przyrodnicy z Pomorza. – Koty najlepiej zostawić w domu. Któremu właścicielowi kota wychodzącego nie zdarzyło się otrzymać "podarku" w postaci martwego ptaszka lub gryzonia? Koty polują, niestety często dziesiątkując lokalną populację gatunków mniejszych zwierząt. Jest to szczególnie istotne, gdy ptaki dopiero uczą się latać. Często się zdarza, że cały lęg zostaje zniszczony – wyjaśniają leśnicy.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...