25.03.2019 10:00 42 mike

Ważą się losy strajku nauczycieli w regionie

Fot. TTM

W poniedziałek (25 marca) ma się zakończyć referendum ws. rozpoczęcia rozpoczęcia strajku nauczycieli. Na jego wynik czeka Związek Nauczycielstwa Polskiego, który podejmie decyzje o ewentualnym proteście i jego skali. Jeśli głosujący opowiedzą się za strajkiem, rozpocznie się on w poniedziałek 8 kwietnia i potrwa aż do odwołania.

Referendum strajkowe, zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w ramach prowadzonego sporu zbiorowego, trwa od 5 marca. Głosowanie odbywa się we wszystkich placówkach, które zakończyły etap mediacji i nie osiągnęły porozumienia w zakresie swoich postulatów. Na pierwszy plan najczęściej wysuwa się oczywiście podwyżka płac, ale, jak podkreślają sami pedagodzy, równie ważne jest poszanowanie zawodu nauczyciela i ich godności.

Nie mówimy tylko i wyłącznie o kwotach – zaznacza Anna Jaworska, prezes ogniska ZNP w PZS nr 2 w Wejherowie. – Mówimy o zmianie systemu edukacji, o tym, by naszym uczniom było lepiej w szkole, by mieli możliwość osobistego rozwoju. I dopiero w tym momencie można powiedzieć, że walczymy również o godne płace – dodaje.

Obecnie wiadomo, że strajk odbędzie się w czterech szkołach prowadzonych przez powiat wejherowski.

Sytuację monitorujemy na bieżąco. Czekamy, jak się ona rozwinie, czy rząd podejmie negocjacje – mówiła w piątek (22 marca) na antenie Twojej Telewizji Morskiej Gabriela Lisius, starosta wejherowski.

Podobnie sytuacja wygląda we wszystkich szkołach prowadzonych przez miasto Wejherowo. Placówki zgodnie zapowiadają udział w protestach.

W głosowaniu nauczyciele wyrazili chęć strajkowania – potwierdza Arkadiusz Kraszkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.

Szef ZNP zapowiada, że w strajku może wziąć udział nawet 90 procent polskich szkół. Protesty mogą zbiec się w czasie z planowanymi egzaminami gimnazjalnym i ósmoklasistów. Nie wiadomo, czy nie będą prowadzone równolegle z maturami.

– *Wszyscy martwimy się tą sytuacją. Mamy nadzieję, że rządzący doznają jakiegokolwiek olśnienia. Dobrze by było, żeby nam nie wytykali troski o dzieci, ale sami się o nie zatroszczyli – mówi Ewa Białk, prezes ogniska ZNP w SP nr 8 w Wejherowie.

Podczas piątkowej konferencji prasowej Anna Zalewska, minister edukacji, zaapelowała do protestujących nauczycieli, prosząc by „byli przy dzieciach”. Nauczyciele zapewniają, że protesty nie wpłyną na nadchodzące egzaminy. Uczniowie klas maturalnych mają być klasyfikowani wcześniej, tak by umożliwić ukończenie szkoły.

Egzaminy będą przebiegały w normalnym trybie. Wiem, że jest część nauczycieli, która będzie je wspomagała – nadmienia Ewa Białk.

Fot. TTM

Również samorządy mają czuwać, by spór między ZNP a rządem nie był dotkliwy dla uczniów.

Najważniejsze jest dla nas dobro ucznia, który musi ukończyć proces kształcenia. Nie wyobrażam sobie, zwłaszcza w przypadku absolwentów, żeby było inaczej. Mamy bardzo dobrych nauczycieli, na pewno wyjdziemy z tego z klasą – podsumowuje Gabriela Lisius.

Dzisiaj przedstawiciele ZNP mają się spotkać ze stroną rządową. Jeśli postulaty nauczycieli nie zostaną spełnione, strajk będzie nieunikniony.

Fot. TTM


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...