19.03.2019 08:10 0 mike/Pomorskie.eu/Biletpomorze.pl

Na Pomorzu pojedziemy z „Falą”

Fot. archiwum

W poniedziałek (18 marca) podano wyniki głosowania na nazwę biletu metropolitalnego. Spośród czterech nazw, które wskazała kapituła, czyli: „Fala, „Jantar”, „Mors” i „Ster”, wybrano tę pierwszą. Zgodnie z założeniami, wszystkie propozycje są krótkie, łatwe do zapamiętania i nawiązują do morza.

Nie od razu Kraków zbudowano, choć w przypadku aglomeracji Trójmiasta ta „budowa” trwa już wiele lat… Co prawda, na sam bilet metropolitalny jeszcze poczekamy, zapewne kilkanaście miesięcy, ale już wiadomo, jak będzie się on nazywał. Zgodnie z ogłoszonym na początku roku otwartym konkursem, proponowana nazwa miała być łatwa do zapamiętania, prosta w wymowie (również dla obcokrajowców) i łatwa w odmianie.

Ostatecznie spośród ponad 3200 propozycji wyłoniono cztery: „Fala”, „Jantar”, „Mors” i „Ster”. Internetowe głosowanie trwało od 4 do 11 marca. Finalnie wybór padł na pierwszą nazwę. Wyniki ogłoszono w poniedziałek, w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Fot. Pomorskie.eu

Słowo „fala” kojarzy się z naszym regionem i świetnie go charakteryzuje, ma w sobie energię plus przemieszczanie się (a ma to być przecież nazwa pomorskiego biletu). Jest krótkie i łatwe do zapamiętania oraz, co ważne, łatwe do wymówienia przez obcokrajowców, których jest u nas sporo – uzasadniła swój pomysł Anna Wajda, autorka zwycięskiej opcji.

– *To dobra, krótka nazwa, która kojarzy się z Pomorzem. Do zaakceptowania i wymówienia również przez obcokrajowców. Dobrze wpisuje się w nasz pomorski klimat – podkreśla Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego.

Sama nazwa biletu to oczywiście dopiero początek. Poniedziałkowe spotkanie w urzędzie marszałkowskim było również okazją do podsumowania dotychczasowych prac przy wdrożeniu systemu. Na wstępie pasażerowie skorzystają ze wspólnej platformy rozliczeń.

Złożyliśmy wniosek do programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko o ponad 90 mln zł – mówi Ryszard Świlski. – *Mam nadzieję, że już w maju dowiemy się, iż zyskaliśmy finansowanie dla naszego projektu. Pierwszym etapem będzie platforma rozliczeń, która pozwoli nam zbudować system biletu wspólnego dla całego województwa pomorskiego. Kolejne etapy to prawdopodobnie 2022 rok – podsumowuje.

Bilet metropolitalny ma być najnowocześniejszym systemem biletu elektronicznego w Polsce. Powstanie w 2020 r. Pasażer, żeby uiścić należność za przejazd, nie będzie musiał kupować papierowego biletu ani znać się na taryfach. Będzie można go kupić na terenie całego Pomorza – także na terenach oddalonych od Gdańska, Gdyni czy Sopotu o ponad 100 km. Pasażer będzie mógł się przesiadać wielokrotnie – z pociągu na autobus, z autobusu na tramwaj, trolejbus czy nawet na rower metropolitalny Mevo, a system sam naliczy należności. Wystarczy posiadanie samego czytnika – system automatycznie wskaże najkorzystniejszą opcję.

Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...