14.03.2019 17:30 9 raz
Na jednym z forów poświęconych Rumi pojawił się niepokojący wpis o napaści młodego mężczyzny na dziewczynkę, do którego miało dojść na jednym z osiedli. Sprawą zajęła się miejscowa policja.
"Uwaga! W Rumi znów grasuje jakiś niebezpieczny typ. (…) Próbował zaatakować córkę mojej koleżanki na ulicy Pomorskiej, blisko przedszkola Janowiaczek, która wyszła z psem przed swój blok. Najpierw stał w krzakach i ją obserwował, potem za nią szedł i w końcu biegł. Dziewczynce udało się wpaść do swojej klatki, szarpali się z klamką jakiś czas, w końcu udało się jej zatrzasnąć drzwi. (…) Na szczęście udało się dziewczynce wyjść z opresji" – wpis o takiej dramatycznej treści pojawił na jednym z facebookowych stron dotyczących Rumi.
Jak wynika z opisu autora wpisu, napastnikiem miał był 17–20 letni mężczyzna o wzroście 160 cm i ciemnej karnacji. Sprawa miała też być zgłoszona na policję.
– Rzeczywiście, otrzymaliśmy zgłoszenie, ma miejsce od razu wysłano patrol policji – przyznaje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. – Ze zgłoszenia wynikało, że prawdopodobnie się przyglądał, a potem szedł za nią chłopiec w wieku szkoły podstawowej, a nie osoba dorosła. Funkcjonariusze ustalili, że nie doszło do napaści.
Wejherowscy stróże prawa podkreślają, że każde tego typu niepokojące zdarzenie powinno być od razu zgłaszane policji.
– Trzeba pochwalić postawę dziewczynki, która, widząc zagrożenie, udała się do domu i powiedział o wszystkim rodzicom – zaznacza Anetta Potrykus. – Pamiętajmy, aby przestrzegać nasze dzieci, by nigdy nie rozmawiały z obcymi – nie tylko dorosłymi, ale i nastolatkami – i nie reagowały na zachęty, na przykład podwiezienia samochodem. Przestrzegajmy dzieci, by w każdej sytuacji, w której czują w jakikolwiek sposób zagrożone, od razu udały się w bezpieczne miejsce, do domu lub do szkoły, i poinformowały o tym rodziców bądź nauczycieli – dodaje.