14.03.2019 11:01 7 mike

Policjanci z wejherowskiej drogówki nagrodzeni przez władze powiatu

Fot. Damian Klechowicz/TTM

W styczniu i lutym br. policjanci z wejherowskiej drogówki uczestniczyli w akcjach ewakuowania mieszkańców z płonących domów w Wejherowie i Bożympolu. W obu przypadkach ich postawa pozwoliła uniknąć prawdziwej tragedii – śmierci w płomieniach. W środę (13 marca) z funkcjonariuszami spotkali się przedstawiciele władz powiatu wejherowskiego, którzy złożyli im podziękowania za bohaterską postawę i wręczyli okolicznościowe nagrody.

Ich służba, mimo że trudna, nie zawsze cieszy się szacunkiem społeczeństwa, zwłaszcza wśród kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego. Policjanci z drogówki najczęściej są kojarzeni wystawianiem mandatów i przyznawaniem punktów karnych. Jednak praca mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego to nie tylko wymierzanie kar. W każdej chwili muszą być gotowi do poświęceń, by chronić zdrowie i życie innych osób.

W środę, w siedzibie Starostwa Powiatowego w Wejherowie zorganizowano spotkanie, którego celem było podziękowanie policjantom z drogówki za ich wzorową postawę podczas pełnienia służby. Przedstawiciele władz powiatu wręczyli funkcjonariuszom nagrody rzeczowe i pieniężne wręczono w obecności insp. Beaty Przerzyńskiej, Komendanta Powiatowego Policji w Wejherowie, oraz st. bryg. Jaceka Niewęgłowskiego, Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Uhonorowani policjanci to sierż. Wojciech Bolda, post. Patryk Nurkowski, st. sierż. Wiesław Sychowski oraz st. post. Wojciecha Naczke. Dwaj pierwsi uczestniczyli w akcji przy ulicy Fenikowskiego w Wejherowie. O samym pożarze pisaliśmy tutaj.

Bez wahania udaliśmy się na miejsce, z użyciem sygnałów. Po dotarciu okazało się, że jesteśmy pierwszymi służbami. Bez namysłu wbiegliśmy do mieszkania. Mieliśmy informacje, że są tam uwięzieni mieszkańcy. W środku nie było już żadnej osoby. Rozpoczęliśmy więc ewakuację pozostałych mieszkań – wspomina Wojciech Bolda z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. archiwum

Nie bacząc na niebezpieczeństwo, mundurowi sprawnie ewakuowali osoby znajdujące się w pobliskich mieszkaniach, choć sami podtruli się tlenkiem węgla. Dzięki ich postawie, być może udało się uniknąć większej tragedii.

Niedziela 24 lutego nie była zwykłym dniem pracy dla innych policjantów z wejherowskiej drogówki – Wiesława Sychowskiego i Wojciecha Naczke. Wcześniej wykonywali zadania służbowe w zakresie pomiaru prędkości na drodze krajowej nr 6, w miejscowości Bożepole. Tuż po godzinie 19:00 otrzymali jednak wezwanie od dyżurnego, że na ulicy Osiedlowej jest możliwe zagrożenie życia i zdrowia. Ze zgłoszenia wynikało, że jeden z mieszkańców bloku nr 25 usiłuje podpalić budynek.

Bez chwili wahania podjechaliśmy na miejsce. Byliśmy akurat w pobliżu, więc czas naszego dojazdu wynosił około dwóch minut. Na miejscu zobaczyliśmy kłęby dymu wydobywające się z klatki schodowej. Z okna na I piętrze wydobywał się już ogień. Bez chwili zastanowienia wbiegliśmy do środka i zaczęliśmy wyprowadzać mieszkańców – opowiada Wiesław Sychowski z wejherowskiej drogówki.

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. archiwum

Pojawił się problem z ewakuacją lokatorów jednego z mieszkań. Choć było wiadomo, że ktoś w nim przebywa, nikt nie otwierał drzwi, które trzeba było wyważyć. Okazało się, że lokal był już do połowy zadymiony. W kłębach dymu spało małżeństwo. Również i w tym przypadku, dzięki szybkiej interwencji, udało się uniknąć ofiar. O samym pożarze pisaliśmy tutaj.

Chociaż policjanci w obu przypadkach podtruli się dymem i musieli zasięgnąć pomocy lekarskiej, nawet przez chwilę nie mieli wątpliwości, jak należy się zachować. Taka postawa może być bezcenna.

Pierwsza, prawidłowa reakcja sprawia, że inne osoby nie są już narażone na działanie dymu. Czasami człowiek przebywa w mieszkaniu i nie jest świadomy, co się dzieje. Podjęcie tych działań przez policjantów, mimo występującego zagrożenia, uratowało mieszkańców ulicy Fenikowskiego i Bożegopola – podkreśla komendant Jacek Niewęgłowski.

Bardzo się cieszę, że mamy tak odważnych ludzi w służbach. Poprzez nagrodzenie tych czterech policjantów, którzy bardzo odważnie podjęli działania i nie zawahali się, mimo kłębów dymu i ognia. Dzięki ich odwadze mieszkańcy ulicy Fenikowskiego i Bożegopola dzisiaj żyją i są zdrowi – mówiła Gabriela Lisius, starosta wejherowski.

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Fot. Damian Klechowicz/TTM

Policjanci byli jednak zgodni w tym, że nie czują się bohaterami. Podkreślali, że działali pod wpływem impulsu i adrenaliny.

Czujemy się mile wyróżnieni, ale po prostu wykonujemy swoją pracę – podsumował sierż. Bolda.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...