13.03.2019 08:40 14 mike

Strażacy pracowali niemal przez 34 godziny. Zakończyła się akcja w Gościcinie

Fot. Grzegorz Witaszyński/screen z filmu

O północy z wtorku na środę (12/13 marca) zakończyła się akcja dogaszania hali w Gościcinie, w której składowano i sortowano używaną odzież. Do opanowania pożaru zaangażowano duże siły i środki. Choć straty materialne są znaczące, nikt nie ucierpiał.


Aktualizacja, godz. 11:40

Akcja trwała niemal 34 godziny. Długotrwałe okazało się dogaszanie pożaru, ze względu na materiały tekstylne, które uległy spaleniu. Po przygaszaniu wodą w dalszym ciągu się żarzyły. Wszystkie materiały musiały zostać wyciągnięte na zewnątrz obiektu. Można powiedzieć, że były ich dziesiątki ton, do tego częściowo już nasiąkniętych wodą – wyjaśnia st. kpt. Mirosław Kuraś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Łącznie w działaniach w Gościcinie brało udział ponad 30 zastępów z jednostek PSP i OSP, z terenu powiatu wejherowskiego i z Gdyni. Na miejscu w akcji uczestniczyło około 150 strażaków. Przed południem teren został przekazany zarządcy.

Mirosław Kuraś potwierdził, że pod względem działań polegających na dogaszaniu był to jeden z najtrudniejszych do gaszenia pożarów w ostatnich latach.


To była jedna z najdłużej trwających akcji gaszenia pożaru w ciągu ostatnich lat w powiecie wejherowskim. Dziesiątki strażaków już od poniedziałku (11 marca), od około godziny 16:00 zmagały się z pożarem hali, w której składowano odzież używaną, w Gościcinie. O zdarzeniu informowaliśmy w tym artykule.

W kulminacyjnym momencie na miejscu zdarzenia było 14 zastępów. Gdy już pożar był zlokalizowany i opanowany, część z nich oddysponowano, również ze względu na zmęczenie strażaków – mówił wczoraj (12 marca) st. kpt. Mirosław Kuraś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Strażacy walczyli z ogniem przez całe popołudnie i noc. Dowodzenia nad akcją gaśniczą przejął komendant powiatowy. Co kilka godzin zastępy strażackie były wymieniane, aby zachować efektywność i bezpieczeństwo akcji gaśniczej. Mieszkańcy Gościcina, którzy obserwowali te działania, podkreślali ich sprawną organizację. Powtarzali, że mimo rozmiaru pożaru, czuli się bezpiecznie. Na miejsce sprowadzono również zastępy z Gdyni – gaśniczy i specjalistyczny.

Pożar udało się przygasić, ale nie był to jeszcze koniec działań. We wtorek w godzinach porannych sprowadzono ciężki sprzęt, który był wykorzystywany do wywożenia materiałów tekstylnych. Dogaszano też zgliszcza na zewnątrz obiektu. Całkowie zdławienie ognia wewnątrz budynku było praktycznie niemożliwe, ze względu na ogromne ilości odzieży.

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Oprócz strat materialnych, trwający ponad dobę pożar był uciążliwy dla mieszkańców okolicznych terenów. Wietrzna pogoda pomogła rozproszyć ciężkie kłęby dymu znad pogorzeliska.

Trzeba pamiętać o tym, co się tam znajdowało w środku. Była to odzież używana. Nie wiemy, co przedostało się do powietrza – zaznaczał Tomasz Nowak z Wejherowskiego Alarmu Smogowego.

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Trzy osoby, które przebywały na terenie obiektu, ewakuowały się samodzielnie. Na razie trudno jest mówić o przyczynach pożaru. Ich ustalaniem zajmą się policjanci z wejherowskiej komendy powiatowej.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...