12.03.2019 11:50 58 PM
W pożarze stracili wszystko. Doszczętnie spłonął ich dom, który samodzielnie wybudowali. Sami również przygotowali pokój dla synka, który lada dzień przyjdzie na świat. Rodzina z Barłomina czeka na pomoc.
W minioną sobotę (9 marca) w Barłominie (gm. Luzino) pożar dosłownie zrównał budynek z ziemią. Po domu, który zamieszkiwała para spodziewająca się dziecka, zostały tylko zgliszcza. Mimo szybkiej akcji strażaków, niczego nie udało się uratować.
– Z domu została sterta śmieci, moja siostra jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Na ten moment nie mają środków finansowych, by rozpocząć budowę. Przebywają u nas, lecz mamy dostępny tylko jeden malutki pokoik, w którym będzie im brakować miejsca, gdy na świat przyjdzie ich wyczekiwany syn – pisze Angelika Stenka, siostra poszkodowanej.
Specjalne subkonto, na które można wpłacać pieniądze na budowę nowego domu, utworzyła luzińska parafia – dane do wpłaty są dostępne tutaj. Pomaga też gmina.
– Najważniejsza dla tej pani jest teraz wyprawka, którą zabezpieczamy. Będzie też pomoc finansowa dla rodziny. Wiem, że strażacy chcą także przekazać pieniądze. Jest szeroka akcja i z parafii, i z pomocy społecznej. Pomogą również radni – mówi Jarosław Wejer, wójt gminy Luzino.
Pomóc można również poprzez tę stronę.