04.03.2019 14:35 5 mike/SM Gdynia

Pozbył się kłopotliwego pakunku w oku kamer

Fot. SM Gdynia

Ani spory ruch uliczny w reprezentacyjnym centrum miasta, ani obecność kamer miejskiego monitoringu nie zniechęciły kierowcę toyoty, by pozbyć się niechcianego bagażu. Kierowca bezceremonialnie pozostawił worek z wyciekającą cieczą wprost na chodniku, po czym spokojnie odjechał. Być może nie wiedział, że jego „wyczyn” został uwieczniony, a on sam nie uniknie odpowiedzialności.

Do zdarzenia doszło w minioną środę (27 lutego) wieczorem, na skrzyżowaniu Skweru Kościuszki i ulicy Świętojańskiej w Gdyni. Pewien kierowca zachował się w sposób co najmniej nietypowy.

Mężczyzna zatrzymał się, wysiadł z pojazdu i wyciągnął z bagażnika duży worek, który pozostawił na chodniku. Następnie wsiadł do samochodu i odjechał – relacjonuje Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.

Z pakunku, który pozostawił kierujący toyotą, zaczęła się wylewać ciemna ciecz, zanieczyszczając chodnik. Teren zabezpieczyli strażnicy miejscy, ale konieczna była interwencja strażaków. Ostatecznie substancja została usunięta przy użyciu adsorbentu.

Fot. SM Gdynia

Fot. SM Gdynia

Ponieważ dzięki nagraniu udało się utrwalić numery rejestracyjne samochodu, po kilku dniach można było ukarać winnego całego zamieszania.

W wyniku czynności wyjaśniających ustalono sprawcę wykroczenia. Był to mieszkaniec Gdańska, który został ukarany w mandatem z art. 145 kodeksu wykroczeń, w maksymalnej kwocie, jaką mogą dać funkcjonariusze straży miejskiej – 500 złotych – podsumowuje Leonard Wawrzyniak.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...