04.03.2019 08:30 14 mike

Wejherowska 'Przygoda' będzie przedszkolem samorządowym?

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Czy wejherowskie przedszkole niepubliczne „Przygoda” zostanie przekształcone w placówkę samorządową? Takie są plany władz miasta, motywowane dużym zainteresowaniem rekrutacją do przedszkoli publicznych. Przekształceniu sprzeciwia się obecna dyrekcja placówki, które ma poparcie części rodziców i radnych.

Umowa dzierżawy przedszkola niepublicznego „Przygoda” kończy się 30 czerwca br. Miasto chce przekształcić istniejącą placówkę w samorządową. Póki co, trwa nabór do w dotychczasowym trybie.

Rodzice oczekują, aby przedszkole istniało w tym miejscu i dalej mogło się rozwijać – zaznacza Alicja Ratajczak, właścicielka niepublicznego przedszkola „Przygoda”.

Z kolei Arkadiusz Kraszkiewicz podkreśla, że przedszkole nadal może funkcjonować, ale w innym budynku.

Ten budynek jest naszą własnością. Kończy się umowa i chcemy, aby było przedszkole publiczne, do którego będą mogły chodzić dzieci mieszkające na terenie Wejherowa – mówi przedstawiciel wejherowskiego ratusza.

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Do placówki niepublicznej mogą uczęszczać również dzieci spoza miasta. To zasadnicza różnica. Chęć przekształcenia placówki spotkała się z krytyką nie tylko przedstawicieli rodziców, ale również i części radnych, m.in. Wojciecha Wasiakowskiego czy Teresy Skowrońskiej. Argumentem, który ma przemawiać za zmianą charakteru placówki, ma być wzrost zainteresowania zapisami do przedszkoli publicznych.

W 2017 roku, kiedy wchodziły nowe przepisy, obejmujące dzieci w wieku 3–6 lat, aby zapewnić miejsca, miasto przejęło budynek na Osiedlu Kaszubskim. Otworzyliśmy drugie przedszkole publiczne także w drugim budynku, przy ulicy Derdowskiego, tam stworzyliśmy 125 miejsc. Mimo to w 2017 roku nie przyjęliśmy do naszego przedszkola 69 wychowanków. Musieliśmy ogłosić konkurs na przedszkole niepubliczne, które będzie pełniło funkcję placówki publicznej. W roku 2018/2019 nie przyjęliśmy do naszego przedszkola już 148 dzieci. Na tę liczbę musieliśmy ogłosić konkurs. Dzisiaj mamy taką sytuację, że na rok 2019/2020 musimy zapewnić jeszcze więcej miejsc, uwzględniając fakt, że ta tendencja jest rosnąca – wyjaśnia Arkadiusz Kraszkiewicz.

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Na razie sytuacja wydaje się patowa, ponieważ i miasto, i rodzice obstają przy swoich stanowiskach. Na rozwiązanie tego sporu trzeba będzie jeszcze zaczekać.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...