11.02.2019 15:51 2 mike
W poniedziałek (11 lutego) przed Sądem Okręgowym w Gdańsku zakończył się proces Hansa G. Mężczyzna będzie musiał przeprosić powódkę, Natalię Nitek-Płażyńską, i zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 50 tysięcy złotych na rzecz Muzeum Piaśnickiego. Wyrok jest nieprawomocny.
Bulwersująca sprawa Hansa G., niemieckiego przedsiębiorcy działającego w Dębogórzu, która ma związek z mową nienawiści, poruszyła całą Polskę. W marcu 2016 roku Telewizja Republika wyemitowała program, w którym pracownica firmy zaprezentowała zarejestrowane z ukrycia nagrania ilustrujące znieważanie jej na tle m.in. narodowościowym przez pracodawcę Hansa G. Niemiecki przedsiębiorca mówi m.in.: „Nienawidzę Polaków, nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem”. „Tak, jestem! Jestem hitlerowcem! To wina tego kraju (Polski), że taki jestem”. „Zabiłbym wszystkich Polaków. Nie miałbym z tym problemu”.
W sierpniu 2018 roku przed Sądem Rejonowym w Wejherowie ruszył proces Hansa G. Oskarżony miał grozić śmiercią Natalii Nitek-Płażyńskiej oraz wyzywać innych pracowników od idiotów. Mężczyźnie zarzucono popełnienie pięciu przestępstw. Do czynów miało dochodzić w okresie od czerwca 2015 do stycznia 2016 roku w Dębogórzu.
Równolegle przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ruszył proces o naruszenie dóbr osobistych. Natalia Nitek-Płażyńska domagała się od oskarżonego 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia i przeprosin. Wedle powódki Hans G. miał wielokrotnie wulgarnie obrażać Polaków, a wobec niej samej – kierować groźby karalne.
Ostatecznie Sąd Okręgowy w Gdańsku zgodził się z argumentami Natalii Nitek-Płażyńskiej. Uznał winę Hansa G. i nakazał mu zapłacenie 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz Muzeum Piaśnickiego. Obrońcy mężczyzny zapowiedzieli apelację od wyroku.